Ubiegły tydzień umocnił dolara amerykańskiego wobec euro i osłabił złotego. Sytuacji tej sprzyjały sygnały płynące z EBC odnośnie kontynuacji stymulowania gospodarki w przyszłości oraz rosnące oczekiwania dotyczące podwyżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. Mario Draghi podczas ostatniego posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego poinformował, że ostateczna decyzja odnośnie losu europejskiego QE zapadnie podczas ostatniego w tym roku grudniowego posiedzenia baku. Rynek odebrał tę informację jako możliwe wydłużenie i rozszerzenie prowadzenia polityki luzowania ilościowego w przyszłości przez EBC (przypominamy, że wartość miesięczna obecnie skupowanych papierów przez EBC to 80 mld miesięcznie, a ustalony termin trwania to koniec marca 2017). W reakcji na to oświadczenie para EUR/USD przebiła kolejne wsparcia, docierając do 1,0850. Okolice 1,0820 to ważne poziomy, które były ostatnio testowane w lutym i marcu 2016 (chwilę przed i po marcowym posiedzeniu EBC). Gdyby jednak i one zostały przebite w dół to cena mogłaby dotrzeć w okolice 1,0663, gdzie kończyłaby się hipotetyczna korekta prosta ABC na wykresie dziennym EUR/USD. Polski złoty osłabił się w poprzednim tygodniu wobec euro o 3,4 grosza docierając do 4,3358 zł i jeszcze silniej wobec dolara amerykańskiego (o 7 groszy) docierając do poziomu 4,3358 zł. W dniu dzisiejszym warto zwrócić uwagę na odczyty PMI dla usług i przemysłu ze Strefy Euro oraz USA. Ponadto w USA wystąpią publicznie szef Fed z Nowego Jorku oraz szef Fed z St. Louis James Bullard. W Szwajcarii natomiast wystąpi publicznie szef SNB – Thomas Jordan.