Początek świątecznego tygodnia nie przyniósł większych rozstrzygnięć na rynku złotego. Przy mniejszych obrotach złoty zachowywał się stabilnie. Jedynie w relacji do dolara próbował się umacniać i odrobił część strat z Piątku. W dniu dzisiejszym za wiele danych nie ma. Dodatkowo na większości rynkach finansowych sesje są skrócone średnio o 3 godziny, więc nie należy się spodziewać dużej zmienności. To co miało się wydarzyć, wydarzyło się w ubiegłym tygodniu. Podsumowując decyzje, które zostały podjęte w ubiegłym tygodniu to kluczowa była oczywiście decyzja FED ws. ograniczenia programu skupu aktywów o 10 mld dolarów, z 85 mld do 75 mld, każdego miesiąca. Zakładając, taki scenariusz dolar powinien być silniejszy do głównych walut. Z drugiej strony Europa pomimo dobrych danych makro nie może się uporać z niską inflacją, która to z kolei nie pozwala Europejskiemu Bankowi Centralnemu na podwyżkę stóp procentowych. Tym samym ECB ma związane ręce i będzie szukać innych rozwiązań ekonomicznych w celu pobudzenia gospodarki Eurolandu. Złoty natomiast nadal będzie zależny od informacji z Europy i USA. Dane publikowane z Polski praktycznie nie mają wpływu na notowania złotego. Dla przykładu wczorajszy spadek bezrobocia w Polsce i dużo gorszy odczyt sprzedaży detalicznej praktycznie nie zmieniły notowań złotego, a wręcz przeciwnie złoty zachowywał się stabilnie.Dodatkowo członkowie RPP zapowiadają jeden po drugim, że 2014 rok będzie rokiem bez podwyżek stóp procentowych. Tak więc wydaje się że dolar będzie dyktował warunki na światowych rynkach finansowych i decyzje napływające zza oceanu będą w największym stopniu determinowały zachowania inwestorów szukających swoich okazji zarobkowych na rynku walutowym.Notowania złotego w relacji do euro, dolara i franka są na poziomach najniższych od końca października. Jedynie względem funta złoty wygląda słabiej. Jednak w ostatnich duża porcja dobrych danych jaka napłynęła z Wlk. Brytanii pozwoliła funtowi zdecydowanie się umocnić do złotego i ustabilizować.