Wtorek niestety przyniósł sporą niepewność na rynkach finansowych. Początkowo wydawało się że złoty odrobi straty, ale jednak kolejna część dnia pokazała, że będziemy obserwować ciąg dalszy korekty. Obawa na rynkach była wyraźnie widoczna w notowaniach franka szwajcarskiego, który umacniał się do wszystkich głównych walut w tym najwięcej do euro i dolara. Bardzo ciekawą sytuację obserwowaliśmy porównując EUR/CHF, USD/CHF i EUR/USD. Frank szwajcarski umacniał się do pierwszych dwóch par walutowych, a eurodolar zachowywał się w miarę stabilnie. Może to z jednej strony sugerować, że rynki finansowe owszem obawiają się napiętej sytuacji w Rosji, stąd skup franka, a z drugiej strony jeszcze wyczekują na ważniejsze dane makro z Europy i USA. Wcześniej w poprzednich raportach wspominałem o stopach procentowych i to że tak naprawdę na to wyczekują rynki. I wczoraj mieliśmy przykład na to jak duże znaczenie w obecnej sytuacji ma podwyżka stop procentowych w danym kraju – podniesiono stopy procentowe na Ukrainie i od razu kurs hrywny umocnił się do złotego, euro i dolara o ponad 3%. To pokazuje, że to będzie jeden z najważniejszych czynników Banków Centralnych w działaniach związanych z polityka fiskalna i monetarną w danych gospodarkach. Reasumując: z jednej strony skup franka pokazuje, że jest obawa na rynku walutowym, a z drugiej strony stabilizacja na eurodolarze nieco uspokaja. Co do złotego to jest w defensywie, ale broni się choć coraz wyżej wybija nowe szczyty. Nadal zakres osłabienia to 4,21-22. Sytuacja na Ukrainie i w Rosji jest nadal napięta, pewnie bardziej politycznie, ale podobna sytuacja była kilkanaście tygodni temu kiedy to właśnie pod wpływem takich informacji rynki traciły i w tym złoty. Stąd zapewne złoty będzie nieco słabszy, ale dopóki znajduje się w zakresie trójkąta to nie ma jeszcze mowy o zmianie trendu.