Wyprzedaż szwedzkiej korony po słabszym odczycie inflacji

 

Dzisiejszy dzień zdominowany jest przez odczyty inflacji, chociaż pojawiło się także kilka innych wiadomości, które nie pozostały bez wpływu na rynku finansowe. Pierwszy raport na temat inflacji konsumenckiej napłynął o 9:30 ze Szwecji. Inwestorzy z niecierpliwością czekali na te dane, gdyż tamtejszy bank centralny (Riksbank) przymierza się do pierwszej od 2011 roku podwyżki stóp. Obecnie w grę wchodzą dwa terminy – grudzień i styczeń. Raport ukazał jednak dość rozczarowujące liczby (CPI: 2,3% r/r – oczekiwano wzrostu do 2,4% r/r), dlatego w tym momencie bardziej prawdopodobny staje drugi z wymienionych terminów, a w ten sposób ostudzony optymizm inwestorów przekłada się na dość wyraźną reakcję cenową na parach z szwedzką koroną. Para SEKPLN wycofuje się dziś z poziomów powyżej 0,4200 i obecnie notowania stabilizują się w okolicy 0,4180.

SEKPLN spada w okolice kluczowego wsparcia wyznaczonego na 0,4174 przez lokalną równość korekt spadkowych. Jeżeli poziom ten zostanie wybroniony w kolejnych tygodniach cena powinna dalej zmierzać na północ (powyżej 0,42), natomiast jeśli wsparcie to zostanie trwale przebite to być może zobaczymy powrót kursu do 0,4150.

W Szwecji inflacja konsumencka w październiku pozostała więc na niezmienionym poziomie i podobnie sytuacja wygląda w Wielkiej Brytanii. Tam roczna dynamika CPI w październiku pozostała na poziomie 2,4% rozmijając się również oczekiwaniami, które ukształtowały się na poziomie 2,5% r/r. Funt jest dziś wyraźnie słabszy, natomiast rekompensuje to wczorajsze jego umocnienie, które wynikało z informacji jaka dobiegła z gabinetu premier Teresy May o wstępnym wypracowaniu porozumienia. Jest to pewna ulga dla inwestorów w Wielkiej Brytanii, niemniej rynek nie reaguje jeszcze przesadnym huraoptymizmem, gdyż zaakceptowanie wypracowanej ugody leży w rękach opozycji politycznej brytyjskiej premier. Wydarzenie to wsparło zarówno funta jak i euro, niemniej druga z walut wciąż doświadczana jest przez sprawę Włoch, które nie złożyły poprawki projektu ustawy budżetowej, na którą miały czas do wczoraj. Ponadto wspólnej walucie ciążyć może słabszy odczyt PKB za III kwartał z największej gospodarki strefy jaką są Niemcy (spadek dynamiki z 2,3% do 1,1% r/r – oczekiwano 1,3% r/r). Nie wpłynęło to jednak na odczyt z całej strefy euro, która w tym okresie rozwijała się w tempie 1,7% r/r, co jest już zgodne z prognozami. Dziś jeszcze o 14:30 poznamy jeszcze dane na temat inflacji z USA, które z kolei będą kluczowe dla dalszego rozwoju sytuacji na amerykańskim dolarze. Obecnie USDPLN oscyluje w okolicy 3,80 zł.

Udostępnij post