Wyniki wyborów we Francji zgodne z sondażami i bardzo wyrównane. Według opublikowanych danych przez francuskie MSW do drugiej tury wyborów przechodzą polityk „środka” Emmanuel Macron oraz kandydatka skrajnej prawicy Marine Le Pen. Macron zdobył 23,75% głosów, natomiast Le Pen 21,53%. Z wyścigu odpadli: centroprawicowy Francois Fillon z wynikiem 19,9% i skrajnie lewicowy Jean-Luc Melenchon, który zebrał 19,6% głosów. Wybory we Francji cieszyły się dużą frekwencją. Wyniosła ona ponad 80% spośród uprawnionych do głosowania 47 mln. Druga tura wyborów odbędzie się 7 maja i zapewne jeszcze bardziej podgrzeje nastroje na rynkach finansowych.
Wybory we Francji znacząco wpłynęły na kursy walut, a także giełdy na całym świecie. Indeksy giełdowe otworzyły się wyżej co oznacza, że inwestorzy przyjęli wyniki pierwszej tury wyborów optymistycznie.
Równie wysoko otworzyła się najbardziej płynna para walutowa, czyli EUR/USD. Wystartowała bowiem z poziomu 1,0913. Ubiegły tydzień kurs EUR/USD zakończył notowania w okolicach 1,07 zatem różnica między ceną otwarcia i zamknięcia to ponad 2 figury (0,0200, czyli 200 pipsów). Cena wybiła swym zasięgiem ostatnie trzy maksima oznaczone czarnymi okręgami, zatem być może na fali francuskiego optymizmu kurs EUR/USD poszybuje nieco wyżej.
Francuskie wybory nie pozostały bez wpływu na polskiego złotego. W stosunku do zamknięcia w piątek euro spadło o ponad 7 groszy, dolar amerykański o około 10 groszy, frank szwajcarski o 8 groszy, natomiast funt brytyjski o około 3 grosze. Aktualne ceny wspomnianych walut przedstawiają poniższe wykresy.
W dniu dzisiejszym kalendarz makroekonomiczny jest prawie pusty. O 10:00 poznaliśmy już indeks instytutu IFO z Niemiec, który był bliski prognozom i wyniósł 112,9 pkt. Rynki nie zareagowały specjalnie na ten odczyt, gdyż żyją jeszcze wyborami z Francji. Przed nami jeszcze wskaźnik zamówień z Wielkiej Brytanii oraz sprzedaż hurtowników z Kanady.