Wczoraj funt, dzisiaj dolar będzie grał pierwsze skrzypce!

Czwartek był kolejnym dniem pełnym emocji. Tym razem za sprawą funta brytyjskiego, a dokładnie Banku Anglii, na którego decyzje w sprawie stóp procentowych oraz protokołu z posiedzenia, a także konferencję Prezesa BoE po posiedzeniu rynek wyczekiwał szczególnie. Jeszcze do godziny 13:00 czasu polskiego można było sprzedać funta za cenę 6 zł i skorzystało z tej okazji wielu klientów naszej platformy transakcyjnej. W głosowaniu dotyczącym podwyżki stóp procentowych w Wielkiej Brytanii 8 na 9 osób opowiedziało się za pozostawieniem stóp na niezmienionym poziomie wynoszącym 0,5%. W opinii Banku Anglii presja inflacyjna jest niedostateczna, aby podnosić stopy procentowe. W związku z pogorszeniem globalnych perspektyw dla wzrostu obniżone zostały prognozy inflacji na koniec 2015 i 2016 roku. W reakcji na te informacje funt brytyjski uległ dynamicznemu osłabieniu (1,27% wobec USD, 1,38% wobec PLN, 1,63% wobec EUR i 1,44% wobec CHF na koniec dnia). Kurs GBPPLN zniżkował z poziomu 6,0157 do 5,9280. Biorąc pod uwagę, że około 3 tygodnie temu jego cena wynosiła 5,65, to póki co nadal pozostaje na wysokich poziomach. Korona norweska natomiast po wczorajszej decyzji Norges Banku o utrzymaniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie zyskała na wartości notując poziomy 0,4565 wobec polskiego złotego. Prezes Norges Banku Olsen podczas konferencji zakomunikował, że cięcie stóp nie było rozważane i bank wróci do rozważenia dalszej ścieżki stóp podczas posiedzenia w grudniu. Ale to nie koniec emocji na walutach. Najważniejszym wydarzeniem tygodnia będzie dzisiejsza publikacja danych z amerykańskiego rynku pracy. Warto także przyglądać się brytyjskim danym dotyczącym handlu zagranicznego i produkcji przemysłowej za wrzesień oraz danym z kanadyjskiego rynku pracy.

Udostępnij post