Dzisiaj mamy kolejny dzień w tym tygodniu, gdzie to dane makroekonomiczne będą najmocniej skupiały uwagę rynku. Dzisiaj o godzinie 14:30 zostaną opublikowane odczyty inflacji CPI z USA. Te dane są tak ważne z tego powodu, że prezes FED na ostatnim posiedzeniu poinformowała rynek, że losy podwyżki stóp w USA będą zależały od danych z rynku pracy i właśnie od inflacji. Rynek oczekuje, że inflacja pozostanie na tych samych poziomach, co miesiąc temu. Im niższa inflacja, tym gorzej dla dolara, ponieważ oddali się perspektywa podwyżki stóp przez FOMC. Dane na pewno są wielką niewiadomą. Prognozy, które zakładają takie same odczyty jak miesiąc temu pokazują, że tempo wzrostu CPI nie jest takie pewne, lecz toczy się gra o utrzymanie obecnej dynamiki. Na pewno może pomóc słabszy dolar, więc jest szansa na dobry odczyt. Z technicznego punktu widzenia USD/PLN kieruje się w stronę wsparcia na poziomie 3,7200. Od środy amerykańska waluta do złotego straciła 6 groszy. Jest to na pewno efekt słabszego dolara do euro, a także dobrze trzymającej się złotówki. Dzisiejsze ruchy na USD/PLN mają dwa scenariusze: lepszy od prognoz lub zgodny z nimi odczyt CPI wywinduje dolara do okolic 3,7700, zaś gorsze odczyty poprowadzą nas do poziomów 3,6950.Ceny ropy Brent wyszły nad poziom 60 USD i korona norweska od razu zyskuje na wartości. NOK/PLN wspiął się na poziomy powyżej 0,4800 i w przypadku utrzymanie się cen ropy na obecnych poziomach będzie dawało koronie perspektywę na dalszy wzrost.Dzisiaj w kalendarium oprócz inflacji CPI z USA mamy zupełnie nie istotne na ten moment dane o inflacji CPI ze Strefy Euro, dane dotyczące zatrudnienia i wynagrodzenia z Polski, które nie będą miały mocnego wpływu na ruchy PLN.