W dniu wczorajszym poznaliśmy odczyty finalne indeksów PMI. Generalnie odczyty były nieco słabsze od oczekiwań, jednak nadal powyżej 50 punktów, zatem nie przestraszyło to inwestorów. Indeks ISM w Stanach Zjednoczonych również był nieco słabszy niż zakładano. Prognoza wynosiła 57,7, natomiast odczyt rzeczywisty wyniósł 56,9. Jak pisaliśmy wczoraj, długo zapowiadanej podwyżce stóp procentowych w USA, raczej sprzyjałyby dobre dane z amerykańskiej gospodarki, natomiast piątkowe rozczarowujące informacje z rynku pracy, a także wczorajsze dane ISM nie wspomagają tej decyzji. Zasada „im gorzej tym lepiej” jest widoczna na wczorajszych notowaniach giełd światowych, które zakończyły notowania na plusie. EUR/USD skorygował wzrostowy ruch z piątku o 88.6% i napotkał opór w rejonie 1,1171. Na głównych parach walutowych powiązanych ze złotówka nie mięliśmy spektakularnych ruchów. Ważnym oporem dla EUR/PLN jest nadal 4,2570. Poziom ten był testowany trzykrotnie od 24 czerwca tego roku, jednak ostatecznie nie został złamany. Dopiero jego silne przebicie może otworzyć drogę dalszym wzrostom na tej parze. USD/PLN testował poziomy 3,81 w okolicach górnej linii trójkąta w obrębie którego się porusza od 13 marca 2015. Wspomniany poziom jest teraz najbliższym oporem. Frank szwajcarski porusza się w trendzie wzrostowym od 11 września, natomiast okolice między 3,91-3,92 mogą stanowić opór dla tej pary.