Końcówka zeszłego roku okazała się bardzo słaba w wykonaniu bardziej ryzykownych aktywów, a wywołane było to obawami o globalny wzrost gospodarczy. Wyraźne pogorszenie koniunktury sygnalizowały największe gospodarki świata, do których należą Chiny, USA oraz kraje strefy euro. Na wartości traciły przede wszystkim akcje, jednak i rynek walutowy również wyraźnie reagował na przetasowania w portfelach inwestycyjnych. Inwestorzy odwracali się od walut krajów rozwijających się, chociaż tutaj czynnikiem amortyzującym tą wyprzedaż był słabszy dolar. Amerykańska waluta traciła na wartości ze względu na rewizję oczekiwań rynkowych, co do dalszej trajektorii stóp procentowych w USA. Jeszcze dwa miesiące temu inwestorzy zastanawiali się czy w 2019 roku zobaczymy 2 czy 3 podwyżki stóp. W poprzednim tygodniu, kiedy obawy inwestorów osiągnęły apogeum, kontrakty terminowe na stopę procentową wskazywały nawet na możliwość obniżki stóp procentowych o 25 pb., a taki scenariusz wyceniany był prawie w 40 procentach. Po piątkowym bardzo dobrym raporcie z rynku pracy w USA, który pokazał wzrost zatrudnienia w sektorze pozarolniczym o ponad 300 tys., widmo nadciągającej recesji zeszło jednak na drugi plan. Obecnie inwestorzy powoli odbudowują wiarę w dalszy wzrost gospodarczy, niemniej nadal nie ma przekonania, co do możliwości dalszego zacieśniania polityki pieniężnej w USA. Poniższy wykres pokazuje, że aktualnie rynek przyjmuje scenariusz z brakiem zmian poziomu stóp procentowych w tym roku jako bazowy. Tymczasem para USDPLN pozostaje w okolicy 3,75 i jak na razie cena dolara ma duże problemy z utrzymaniem się powyżej tego poziomu.
Rynek daje jedynie 24,3% szans na podwyżkę stóp na grudniowym posiedzeniu FED. Prawdopodobieństwo pozostania stóp na niezmienionym poziomie wylicza się obecnie na 67,8%.
Wspomniane wcześniej obawy o globalny wzrost gospodarczy najsilniej uderzały w waluty surowcowe takie jak np. australijski dolar. Pośrednio wpływ na to miała również wisząca w powietrzu niepewność, co do rozwoju konfliktu handlowego pomiędzy USA a Chinami. Dzisiaj jednak serwisy informacyjne obiegła wiadomość o trwających negocjacjach przedstawicieli obu państw. Trwające już trzy dni spotkanie rozszerzone zostało na kolejny dzień (czwartek), co sugeruje, że kraje te zdeterminowane są do osiągnięcia ugody. Jest to czynnik, który powoduje powrót optymizmu. Ponownie na ścieżkę wzrostową wkraczają rentowności w USA, tak jak i rynki akcji, które zaczynają odrabiać grudniowe straty, ciesząc się tym samym najlepszym początkiem roku w tej dekadzie. Kurs EURPLN pozostaje dziś stabilny utrzymując się nieco poniżej 4,30 zł, natomiast CHFPLN stopniowo pnie się w górę i dziś ponownie ociera się o okolice 3,83 zł.