Teresa May odwołuje głosowanie w brytyjskim parlamencie

Aby uniknąć spektakularnej porażki, premier Teresa May, odwołała wczoraj głosowanie nad porozumieniem ws. Brexitu, które miało odbyć się dzisiaj w brytyjskim parlamencie. Oznacza to, że prawdopodobnie już w tym roku kwestia ta nie zostanie rozstrzygnięta, gdyż od 20 grudnia do 7 stycznia trwać będzie przerwa świąteczna, podczas której prace parlamentu są wstrzymane. Funt po tej informacji wczoraj bardzo silnie osłabił się, tracąc w szczytowym momencie wobec złotego około 6,5 gr. Tym samym kurs GBPPLN ustanowił dno na 4,72 zł, jednak dziś możemy już zaobserwować odbicie, które pozwoliło na odrobienie większości wczorajszych strat. Szef Rady Europejskiej, Donald Tusk na czwartek zwołał szczyt ws. Brexitu. Jak jednak podkreślił, nie dopuszcza renegocjacji warunków umowy, jednak otwarty jest na rozmowy o tym, jak ułatwić brytyjskiemu rządowi jej ratyfikację. Oczywiście należy spodziewać się prób dalszych negocjacji ze strony Teresy May, aczkolwiek ciężko na ten moment wyobrazić sobie na tyle kluczowe zmiany, aby były one w stanie przekonać potrzebną część sceptycznie nastawionych członków parlamentu. Z tego powodu sentyment wokół brytyjskiego funta nadal może być dość słaby, niemniej dziś małe wytchnienie dają dane z rynku pracy w Wielkiej Brytanii. Pozytywnie zaskakują przede wszystkim dane dotyczące średniego wynagrodzenia, które osiągają najlepszy od wielu lat wynik. W październiku dynamika średniego wynagrodzenia wzrosła do 3,3% r/r, gdzie rynek oczekiwał jedynie 3,0% r/r. Ponadto zrewidowano w górę dane za poprzedni miesiąc z 3,0% do 3,1% r/r., co daje pewien powiew optymizmu, gdyż słaba dynamika wynagrodzeń to jeden z kluczowych problemów tamtejszej gospodarki oraz jeden z czynników hamujących Bank Anglii przed dokonywaniem kolejnych kroków zacieśniających politykę pieniężną.

Wyraźne przyspieszenie dynamiki płac w Wielkiej Brytanii obserwowane od połowy 2018 roku. Źródło: tradingeconomics

Udostępnij post