Koniec poprzedniego tygodnia przyniósł wysoką zmienność i sporą dawkę emocji. Europejski Bank Centralny dość agresywnie zadecydował o dalszym poluzowaniu polityki pieniężnej i obniżeniu stóp procentowych. Stopa referencyjna została obniżona o 5 pkt. bazowych do 0,0%, stopa depozytowa o 10 pkt. bazowych do -0,40% oraz stopa kredytowa – o 5 pkt. bazowych do 0,25%. Bank zdecydował także o zwiększeniu skali miesięcznego skupu aktywów. Dotychczasowy miesięczny skup aktywów wynoszący 60 mld euro wzrósł do 80 mld euro. W Polsce natomiast Marek Belka, podczas konferencji prasowej po posiedzeniu RPP, poinformował, że w perspektywie kilku kolejnych miesięcy, raczej nie będzie potrzeby, aby obniżyć stopy procentowe. Żartobliwie dodał, że „dobrze jest mieć trochę amunicji” gdyby coś się działo. Jednocześnie stwierdził, że agresywna polityka EBC póki co pozostaje bez wpływu na politykę pieniężną Polski. Wzrost gospodarczy w Polsce przyspieszył, a sytuacja na rynku pracy jest bardzo dobra. Po ostatnim osłabieniu się polskiej waluty sytuacja zaczyna się stabilizować. Nasz cel 4,25 dla EURPLN o którym piszemy od dłuższego czasu jest coraz bliżej – w piątek kurs EURPLN dotarł do okolic 4,2850. Równie znacząco został obniżony kurs franka szwajcarskiego, gdyż jego cena spadła do poziomu 3,91 z możliwym celem w okolicach 3,85. Aktualnie dolara amerykańskiego i funta brytyjskiego bronią kolejno wsparcia w okolicach 3,8340 oraz 5, 5000.