W czwartkowym kalendarzu pojawiło się kilka pozycji, które były istotne dla rynków. Z początkiem dnia poznaliśmy produkcję przemysłową z Czech. Wynik 5,5% okazał się gorszy od oczekiwań. Z tego kraju spłynęły również informacje o styczniowej sprzedaży detalicznej bez samochodów. W tym przypadku wynik pozytywnie zaskoczył, bowiem spodziewano się wyniku na poziomie 6,37% a wyniósł on 8,2%. Niedługo później oczy inwestorów zostały skierowane w stronę Szwajcarii, gdzie zgodnie z oczekiwaniami, stopy procentowe pozostały na niezmienionym poziomie. Decyzję w sprawie stóp podejmowała również Norwegia (pozostały bez zmian).
Z perspektywy rodzimych inwestorów istotne były lutowe odczyty inflacji CPI. Po styczniowym wyniku na poziomie 1,9%, spodziewano się spadku dynamiki cen do 1,7% rocznie. Okazało się jednak, że w ujęciu rocznym ceny rosły o 1,4%. W skali miesiąca wynik ten wyniósł -0,2%, podczas gdy spodziewano się 0,1% m/m. Jesteśmy w takim razie obecnie poniżej celu inflacyjnego NBP, który zakłada 2,5%, z odchyleniem 1 p.p. w obie strony. W związku z powyższym Rada Polityki Pieniężnej ma kolejny argument za tym, żeby nie wprowadzać zmian w obecnej polityce pieniężnej. Wygląda więc na to, że stopy procentowe nie zostaną podniesione w najbliższym czasie, o ile w ogóle nastąpi to w danym cyklu. Efektem tego była wczorajsza przecena złotego do większości głównych walut.
Obecnie kurs EURPLN wynosi niecałe 4,2150, aczkolwiek w dniu wczorajszym był wyżej. Wzrosty „uspokoił” trochę wczorajszy komentarz Mario Draghiego, który bardzo zapobiegawczo wypowiedział się na temat ewentualnego zakończenia programu luzowania. Twierdził on również, że zbyt silne euro jest szkodliwe dla gospodarki. Mimo wszystko od rana euro drożeje w stosunku do złotego. Podobnie wygląda sytuacja na USDPLN – dzień wczorajszym zakończył się wzrostami ceny dolara do złotego i jest to kontynuowane również w dniu dzisiejszym. Obecny poziom to 3,4170. Duże wzrosty zaliczył wczoraj GBPPLN – kurs funta do złotego jest w okolicy 4,77. CHFPLN jest dzisiaj rano kwotowany nieco powyżej 3,60. Polonię przebywającą w Norwegii z pewnością cieszą ostatnie wzrosty kursu NOKPLN. Wczoraj potwierdzono ostatni ruch i korona norweska mocno zyskała do złotego, dochodząc momentami nawet do 0,4450. W dniu dzisiejszym obserwujemy ruch korekcyjny na tej parze walutowej.
Ostatni dzień tygodnia przynosi kolejne dane z rynków. Dla złotego istotne będą odczyty dotyczące przeciętnego zatrudnienia oraz dynamiki wynagrodzenia. Otrzymamy również raport o styczniowym bilansie płatniczym oraz wskaźnik inflacji bazowej. Z USA spłynie również szereg danych – produkcja przemysłowa, pozwolenia na budowę domów oraz rozpoczęte budowy.