Recesja w brytyjskiej gospodarce. Silna wyprzedaż funta.

Funt ma za sobą ciężki okres, gdyż w ostatnich trzech miesiącach stracił w stosunku do dolara ponad 7% i jest zdecydowanie najsłabszą z głównych walut. I chociaż już można mówić o bardzo słabym funcie to ryzyka pojawiające się na horyzoncie powodują, że wśród analityków i inwestorów pojawiają się prognozy zakładające osłabienie funta do parytetu z euro, a nawet dolarem. Precyzyjnie mówiąc mowa tutaj o spadku wartości funta jeszcze o 20% względem obecnych poziomów pary GBP/USD. Na razie ten pogląd nie jest jeszcze bazowy, niemniej większość ankietowanych zakłada, że przy niesprzyjających okolicznościach jakimi byłby np. Brexit bez porozumienia z Unią Europejską, funt spadłby w niedługim czasie do poziomu 1,10 na parze GBPUSD, co oznacza 10-procentową przecenę względem obecnych poziomów.

Kwestia Brexitu to obecnie największy czynnik ryzyka dla funta, gdyż przypomnijmy, że nowy premier Wielkiej Brytanii, Boris Johnson stanowczo zapowiedział, że jego kraj opuści UE wraz z wyznaczonym na 31 października terminem, niezależnie od tego czy uda się wypracować porozumienie z Unią czy nie. Z przeprowadzonej przez Bloomberga ankiety wśród 13 banków około 1/3 spodziewa się negatywnego scenariusza, w którym zobaczymy tzw. hard brexit. Gdyby tego było mało to jeszcze w ostatnich tygodniach widzimy znaczenie pogorszenie się danych gospodarczych z Wielkiej Brytanii, co dodatkowo wywiera presję na wyprzedaż funta. Oczywiście brytyjska gospodarka w Europie nie jest osamotniona w swoim wyhamowaniu, gdyż chociażby wczoraj zobaczyliśmy najgorsze od dekady dane o produkcji przemysłowej z Niemiec (-5,2% r/r). To jednak jest słabe pocieszenie zwłaszcza, że dziś inwestorzy mogli zweryfikować obecną kondycję gospodarki Zjednoczonego Królestwa, ponieważ o godzinie 10:30 opublikowana została seria danych w tym wstępny szacunek PKB. Oczekiwania nie byłby zbyt wygórowane, a pomimo tego zobaczyliśmy znaczne rozczarowanie. W drugim kwartale brytyjska gospodarka skurczyła się o 0,2% i jest to pierwsza kwartalna recesja tego kraju od 2013 roku, co pokazuje poniższy wykres:

Zmiana PKB (kwartał do kwartału) Wielkiej Brytanii. Czy to pierwsze symptomy poważniejszej recesji?

W ujęciu rocznym dynamika PKB wyhamowała z 1,8% do 1,2% r/r, gdzie spodziewano się wyniku na poziomie 1,4% r/r. Sporym rozczarowaniem okazała się także produkcja dóbr w fabrykach, która w czerwcu skurczyła się o 0,2% m/m wykazując tym samym spadek dynamiki do -1,4% w ujęciu rocznym. Po publikacji tych informacji kurs funta znów runął i dziś w relacji do złotego osłabił się o ponad 3,5 grosza rysując na wykresie świeże 2-letnie minima w okolicy 4,65 zł.

Obecnie na parze GBPPLN próżno szukać silniejszych wsparć. Zidentyfikować można jedynie silny trend spadkowy, który ma uzasadnione powody do kontynuacji, tak więc poziomy w okolicy 4,58 zł (dołek z 2017 roku) są jak najbardziej realnym scenariuszem na ten rok.

 

Udostępnij post