Powell zawodzi oczekiwania niedźwiedzi – USDPLN ponownie powyżej 3,75 zł

Silniejsze spadki na dolarze w ostatnim czasie to efekt rynkowych oczekiwań wobec Rezerwy Federalnej, która według większości inwestorów podejmie stanowcze działania w celu podtrzymania dobrej koniunktury w amerykańskiej gospodarce. Według większości inwestorów FED już w lipcu zdecyduje się na pierwszą obniżkę stóp, jednak byłaby to informacja ciężka do przekazania rynkom, gdyż jeszcze niedawno przedstawiciele władz monetarnych USA zapewniali o dobrej kondycji gospodarki i braku konieczności ingerencji w poziom stóp procentowych.

Przeczucia inwestorów jednak powoli materializują się i z USA zaczynają napływać dane wykazujące pierwsze symptomy możliwego spowolnienia gospodarczego. Słaby raport z rynku pracy, lekkie wyhamowanie inflacji, pogorszenie sentymentu wśród przedsiębiorców (PMI) oraz gospodarstw domowych (CB Consumer Confidence) to jedne z najważniejszych rejonów, gdzie w ostatnim czasie publikowane dane były rozczarowaniem. Oczywiście na razie warto patrzeć na te liczby przez pryzmat jednorazowych czynników, a nie trwałej tendencji, jednak każde kolejne dane potwierdzające negatywny scenariusz z pewnością będą odbijać się na wycenie dolara. Wczoraj jednak dzień zakończył się umocnieniem dolara, a przyczynił się do tego sam przewodniczący FED, Jerome Powell, który miał wystąpienie o godzinie 19:00 naszego czasu.

Inwestorzy liczyli, że Powell dostarczy jednoznacznych instrukcji wyprzedzających, z których wynikałaby konieczność obniżki stóp na najbliższym posiedzeniu FOMC. Przemówienie przewodniczącego FED pozostawało w gołębim nastawieniu, jednak obniżkach Powell nie mówił zbyt chętnie, podkreślając, że sytuacja gospodarcza nadal jest niezła, a FED ją obserwuje i będzie odpowiednio reagował. Można stwierdzić zatem, że takim nastawieniem rozczarował inwestorów, którzy liczyli na bardziej dobitny komunikat o cięciach stóp. W ten sposób dolar zareagował umocnieniem odrabiając część poniesionych w tamtym tygodniu strat. Odwrót w stronę dolara odbił się rykoszetem na polskim złotym, który traci dziś do większości głównych walut. I tak para USDPLN stabilizuje się powyżej 3,75 zł, EURPLN rośnie do 4,26 zł, natomiast CHFPLN po początkowym ataku na 3,8480 (poziomy bliskie dwuletnich maksimów) mocniej cofa się w okolice 3,8350 zł. Warto zwrócić uwagę również na parę z norweską koroną, gdyż dziś po publikacji stop bezrobocia w Norwegii, która spadła z 3,5% do 3,2%, NOKPLN rośnie do najwyższych poziomów w tym miesiącu tj. okolic 0,4410.

Po wybiciu się dołem z formacji klina wzrostowego (i późniejszym jego przetestowaniu od dołu) cena odnalazła wsparcie w okolicy 3,7300 i obecnie testuje lokalny opór w okolicy 3,7550. W średnim terminie wygląda na to, że przewaga sprzedających utrzyma się doprowadzając cenę nawet w okolice 3,62.

Udostępnij post