Z uwagi na brak niespodzianek w publikacji danych oraz z powodu nieobecności londyńskich inwestorów początek tygodnia na rynku walutowym był bardzo spokojny. Kursy EURPLN i USDPLN wzrosły lekko na początku dnia, ale było to tylko przejściowe i na koniec polskiej sesji wahały się już blisko poziomów z otwarcia. Tak więc sprawdza się prognoza, że na razie dużych zmian na rynku walutowym nie będzie. Dzisiaj rano poznaliśmy dane o indeksach aktywności w przemyśle. Odczyt PMI dla Polski wyniósł 51,1, a więc poniżej oczekiwań analityków. Taki odczyt może wywrzeć presję na krajowa walutę. Obecnie nadal nie ma bardzo wyraźnych sygnałów na mocne wybicie EURPLN i CHFPLN poza korytarz konsolidacyjny. Kurs 4,23-4,24 za EUR może być dobrym poziomem do sprzedaży europejskiej waluty. Ciekawą informację przynoszą dane Ministerstwa Finansów. Lipiec był trzecim z rzędu miesiącem, kiedy inwestorzy chętnie kupowali polskie obligacje. Patrząc pod kątem geograficznym inwestorzy ze strefy euro sprzedali nasze obligacje, a ci z Ameryki Południowej zakupili polskie papiery za około 1mld zł. Czy oznacza to, że dobrze wróżą polskiej gospodarce?