Pesymizm inwestorów szansą dla dolara?

Dziś wieczorem o godzinie 19:00 oczy inwestorów zwrócone będą na Stany Zjednoczone, gdzie decyzję ws. stóp procentowych podejmie Rezerwa Federalna. Konsensus zakłada brak zmian obecnych parametrów polityki pieniężnej, niemniej zaprezentowane stanowisko banku może znacząco wpłynąć na wycenę dolara.

Przypomnijmy, że na wcześniejszym spotkaniu, kiedy ostatni raz zobaczyliśmy prognozy FEDu, członkowie FOMC przewidywali jeszcze 2 podwyżki stóp procentowych w tym roku. Tym razem prognozowana trajektoria stóp procentowych może ulec pewnemu wypłaszczeniu, natomiast prognozy dotyczące wzrostu PKB jak i dynamiki inflacji również mogą nieco osłabić się. Nie jest to z pewnością czynnik korzystny dla dolara, niemniej obecne oczekiwania inwestorów wydają się nadmiar pesymistyczne, gdyż jak wynika z wyceny kontraktów na stopę procentową, wyceniają oni już możliwość obniżki stóp w tym roku z 25-procentowym prawdopodobieństwem. Oznacza to, że rynkowy konsensus nie wierzy już w jakikolwiek wzrost stopy procentowej w USA w tym roku. Jeśli zatem dzisiaj FED nie podzieli pesymistycznej wizji rynków finansowych (a z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że członkowie FOMC nadal opowiadać będą się za przynajmniej jeszcze jedną podwyżką) to może stać się to bodźcem do umocnienia dolara, który w ostatnich dniach konsekwentnie tracił na wartości.

Aktualnie cena dolara spadła już poniżej 3,77 zł, natomiast kurs para EURUSD przebiła od dołu poziom 1,13. Warto w tym miejscu zaznaczyć, niecałe 2 tygodnie temu Europejski Bank Centralny zapowiedział nową rundę programu tanich pożyczek znanych jako program TLTRO, co było silnym bodźcem do wyprzedaży euro. Po tamtej wyprzedaży na wykresie nie zostało już śladu, jednak inwestorzy nadal mają tą kwestię z tyłu głowy i istnieje duża szansa, że pojawiająca się dywergencja w polityce FED (prognoza podwyżki) i EBC (rozluźnianie warunków kredytowych) ponownie przechyli szalę na stronę dolara…

Udostępnij post