Początek nowego roku na rynku walutowym przynosi próby osłabienia złotego przy niskiej aktywności inwestorów. Polska waluta wyceniana jest dziś rano następująco: 4,2905 PLN za euro, 3,9400 PLN wobec dolara amerykańskiego, 3,9575 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 5,8045 PLN w relacji do funta szterlinga. Dalsze dni mogą przynieść utrzymanie tendencji słabszej złotówki z uwagi na fakt, że środa (6 stycznia) również jest dniem „bez handlu” w Polsce. Pojawia się coraz więcej głosów, iż umocnienie PLN w drugiej połowie grudnia zostało wyhamowane. Warto zwrócić uwagę na dalsze lekkie schłodzenie stosunków naszego kraju z UE, gdzie komisarz UE wnioskował o objecie Polski nadzorem z uwagi na ostatnią nowelizację ustawy o mediach publicznych. Wniosek ten wpisuje się w ostatnie tendencje związane z relatywnie trudnym startem rządu PiS w unijnych strukturach. Należy mieć jednak świadomość, iż jedynie bezpośrednie decyzje w zakresie funduszy unijnych mogłyby mieć istotniejszy wpływ na rynek walutowy. Co dziś może spowodować większe ruchy na walutach?W trakcie dzisiejszej sesji poznamy odczyt przemysłowego indeksu PMI dla Polski, gdzie inwestorzy spodziewają się lekkiego wzrostu wskaźnika. W trakcie sesji poznamy również analogiczne wskaźniki dla gospodarki niemieckiej, brytyjskiej oraz zbiorcze dla Strefy Euro. Według ekspertów – dzięki wzrostowi płac i programowi Rodzina 500+ polski PKB w 2016 r. będzie rósł coraz szybciej. W każdym kwartale będzie „o 3,6 proc. wyższy niż rok wcześniej”. Oby.