Norges Bank podnosi stopy procentowe, Rezerwa Federalna obniża.

Wczorajsza decyzja Rezerwy Federalnej, którą poznaliśmy o godzinie 20:00 rozpoczęła serię kolejnych decyzji ważnych banków centralnych. W nocy bowiem decyzję swoją ogłosił Bank Japonii, o 9:30 rano Narodowy Bank Szwajcarii, o godzinie 10:00 o poziomie stóp procentowych w Norwegii zadecydował Norges Bank, natomiast o 13:00 Bank Anglii. Jak widać decyzji ws. polityki pieniężnej w ostatnich godzinach było sporo, jednak jedynie dwa banki zdecydowały się na zmianę stopy procentowej i zgodnie z oczekiwaniami była to Rezerwa Federalna oraz Norges Bank.

W polityce obu tych banków powstała jednak wyraźna dywergencja, gdyż FED zdecydował się na obniżenie poziomu stopy procentowej z korytarza 2,0-2,25% do 1,75-2,0%, z kolei Norges Bank podniósł główną stopę z 1,25% do 1,5% kontynuując normalizację polityki monetarnej. Pomimo przeciwnego kierunku zmiany parametrów polityki pieniężnej waluty obu państw umocniły się zaraz po tej decyzji. Co więcej zarówno amerykański dolar jak i norweska korona, w kolejnych godzinach po decyzji oddały wcześniejsze zyski.

W przypadku banku centralnego Norwegii rynek spodziewał się podwyżki stóp, chociaż ostatnie bardzo mieszane dane zarówno z Norwegii jak i pozostałych skandynawskich krajów powodowały coraz większą niepewność. Ostatecznie stopa została podniesiona o 25 pb. po raz czwarty (licząc od września 2018 roku) jednak w oświadczeniu banku zasugerowane zostało, że kolejnych podwyżek w najbliższym czasie nie będzie, dlatego też początkowa euforia po podwyżce została dość szybko wykorzystana przez podaż. W efekcie zobaczyliśmy tylko chwilowe przełamanie poziomu 0,4400 na parze NOKPLN i obecnie kurs został już sprowadzony wyraźnie poniżej tej ceny.

Podobną logikę możemy dostrzec także przy decyzji Rezerwy Federalnej, która zgodnie z oczekiwaniami inwestorów obniżyła stopy procentowe o 25 pb i zrobiła to w tym roku po raz drugi. Tutaj jednak od samej zmiany poziomu stóp bardziej istotną rolę odgrywały prognozy makroekonomiczne jak i projekcje trajektorii stóp procentowych w przyszłości. Przypomnijmy, że jeszcze kilka tygodni temu inwestorzy rozważali scenariusze, w których FED dokonuje aż 4 obniżek stóp procentowych w tym roku na czym nie poprzestaje i kontynuuje obniżki także w 2020 roku. Kolejne napływające dane makroekonomiczne z USA nie były jednak najgorsze, co sprawiło, że i członkowie FOMC wykazali wstrzemięźliwość w swoich prognozach. Poniżej przedstawiamy tzw. wykres kropkowy (dot chart), gdzie każdy z członków Komitetu przedstawił swoją prognozę na koniec roku 2019, 2020, 2021, 2022 oraz w długim terminie. Zielona linia przedstawia medianę tych prognoz i dla 2019 jak i 2020 wynosi ona 1,625%, co jest środkiem przedziału 1,5-1,75% i oznacza, że decydenci widzą jeszcze tylko jedną obniżkę stóp procentowych w tym roku, po czym ten krótki cykl łagodzenia polityki pieniężnej zostanie zakończony.

Projekcie poziomu stóp procentowych na koniec kolejnych lat widziane przez poszczególnych członków FOMC. Źródło: Bloomberg

Dolar zareagował wzrostowo na te informacje, gdyż stanowisko banku okazało się znacznie mniej gołębie niż spodziewał się tego rynek. Co więcej opisał obecny kurs polityki monetarnej jako dostosowanie do pojawiających się globalnie zagrożeń (np. wojna handlowa z Chinami, Brexit). Obniżenie poziomu stóp ma zatem zamortyzować ewentualne negatywne efekty wydarzeń na świcie. Kondycja gospodarki została jednak oceniona dobrze, a prognozy inflacji nadal wskazują na pozostanie inflacji w kolejnych latach w okolicy 2%, czyli w pobliżu wyznaczonego przez FED celu. Obecnie dolar oddał już sporą cześć wczorajszego umocnienia, jednak w relacji do złotego pozostaje nadal powyżej poziomu 4,92 zł.

 

Udostępnij post