Pomimo spadków na giełdach w Europie i Azji w czwartek, polski WIG20 zyskał wczoraj na zamknięciu aż 1,7%, wychodząc na najwyższe poziomy od połowy stycznia. Pomógł temu polski minister finansów, który oznajmił, że straty banków powstałe wskutek realizacji ustawy frankowej, będą mogły być rozłożone w czasie. Choć ogólnie w dniu wczorajszym złoty uległ lekkiemu umocnieniu to wspomniana powyżej wypowiedź w przypadku CHFPLN mogła nieco pogłębić spadki tej pary walutowej. Dziś rano w okolicach godziny 8:00 główne waluty wobec polskiego złotego były wyceniane następująco: CHFPLN 4,02, EURPLN 4,46, USDPLN 4,08 i GBPPLN 5,88. Dalsze umocnienie złotego dniu dzisiejszym jest możliwe. Opublikowane w czwartek dane makroekonomiczne z USA nie należały do najlepszych. Wg. wstępnych danych za grudzień zamówienia na dobra trwałego użytku spadły o aż 5,1%, podczas gdy oczekiwano spadku tylko o 0,6%. Odczyt liczby złożonych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA był lepszy niż oczekiwano (278 tys. w porównaniu do 282 tys.), ale dane te nie miały siły przebicia w obliczu kiepskich danych o zamówieniach. Widocznemu wzrostowi w dniu wczorajszym uległa ropa (ponad 5%). Stało się to za sprawą doniesień, że Rosja jest gotowa do koordynowania wydobycia ropy naftowej z OPEC oraz dopuszcza fakt, by w ogóle zmniejszyć wydobycie. Spośród dzisiejszych danych makroekonomicznych poznamy dane na temat inflacji ze strefy euro. Nieco później w USA pojawią się odczyty: PKB, indeksu Chicago PMI oraz Indeksu Uniwersytetu Michigan.