Na rynku walutowym wyczekiwanie na Święta

Cena euro osiągnęła wczoraj najniższy poziom od 31 grudnia zeszłego roku, po raz pierwszy w tym roku schodząc poniżej 4,25 zł. Także kurs funta pogłębił tegoroczne minimum. Obecnie euro kosztuje 4,2580 PLN, a funt brytyjski wyceniany jest na 5,3765 PLN. Był to najniższy poziom funta od grudnia 2014 roku. A w nieco ponad 3 miesiące funt spadł w stosunku do złotego o 11,5%. Dziś rozpoczęło się odliczanie do referendum w sprawie „Brexitu” – dokładnie za trzy miesiące Brytyjczycy zdecydują, czy chcą pozostać w Unii Europejskiej. Dla odmiany polska waluta straciła wobec dolara amerykańskiego oraz franka szwajcarskiego, co wynikało z ruchów na kursie EURUSD. Nadal utrzymujemy przewidywania, że EURPLN docelowo może zejść w okolice 4,20 i tam nastąpi dłuższa stabilizacja notowań europejskiej waluty. Na rynku surowcowym środowe popołudnie przyniosło zdecydowana spadki cen złota. Analitycy przyczyn przeceny metali szlachetnych upatrują w mocniejszym dolarze, tendencja ta może się utrzymać. Wczoraj wydarzeniem z naszego poletka była publikacja GUS dotycząca stopy bezrobocia na koniec lutego, która wyniosła 10,3%. Poziom w okolicach 10% mamy już od jakiegoś czasu. Warto jednak pamiętać, że jeszcze rok temu, w lutym 2015 r., stopa bezrobocia rejestrowanego wynosiła 11,9%. W sumie, w historii III RP tylko dwukrotnie zdarzyło się, aby stopa bezrobocia podawana przez GUS była w styczniu niższa niż obecnie. Było to w pierwszych latach transformacji – 1990 r. (0,8%) i 1991 r. (6,8%) – kiedy realia polskiego rynku pracy wyglądały oczywiście zupełnie inaczej niż obecnie. Zatem wydaje się, że przekroczenie na trwałe w dół poziomu 10% może być w najbliższym czasie trudne. Co ciekawe podawana przez GUS stopa bezrobocia rejestrowanego nie jest jedyną miarą służącą do opisywania sytuacji na polskim rynku pracy. Według najnowszych danych Eurostatu, w styczniu wyznaczana przy pomocy badań ankietowych stopa bezrobocia BAEL wyniosła w Polsce 6,9%. Był to najniższy rezultat od 2008 roku. W przedświąteczny czwartek spodziewamy się marazmu na rynku walutowym. Wyraźnie uczestniczy rynku zrobili już konieczne transakcje i raczej wyczekują z niecierpliwością na nadchodzące Święta Wielkanocne.

Udostępnij post