Początek nowego tygodnia handlu na rynku walutowym przynosi nieznacznie mocniejsza złotówkę. Polska waluta wyceniana jest dziś przed południem na poziomach 4,3905 PLN za euro, 3,9505 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 3,9780 PLN względem franka szwajcarskiego. Ograniczona płynność w końcówce poprzedniego tygodnia przyniosła nam kosmetyczne wzrosty PLN wobec wspólnej waluty. Od ostatniego czwartku złoty zyskał ok. 0,5% do większości walut obcych. Jeśli chodzi o nasze podwórko to poprawę sentymentu wokół PLN można tłumaczyć faktem, iż ostatnie wydarzenia na linii Warszawa – Bruksela wskazują, iż mało prawdopodobnym jest aby KE zdecydowała się na publikację „agresywnego stanowiska” dot. sporu wokół TK w Polsce. Ponadto niedawno przedstawiciele agencji Fitch zapowiedzieli, iż ewentualne zmiany ratingu mogą mieć miejsce po poznaniu szczegółów budżetu na 2017r., podczas gdy część rynku obawiała się ruchu ze strony instytucji już podczas lipcowej rewizji. Dodatkowo spada ryzyko wystąpienia Wielkiej Brytanii ze struktur unijnych, a to zmniejsza poziom awersji do ryzyka na rynkach w Europie. W dłuższej perspektywie obserwujemy już ok. 9-groszowy spadek kursu EURPLN od niedawnego szczytu (okolice 4,4650 PLN). Ten pik w górę wyznaczał 3-miesięczne maksima na tej parze. W trakcie dzisiejszej sesji brak jest istotniejszych publikacji makro z rynku krajowego. W kraju inwestorzy czekać będą na jutrzejsze wskazanie dot. wstępnego szacunku PKB za II kw. oraz środowej publikacji dot. przemysłowego indeksu PMI za maj. Dzisiejszy zagraniczny kalendarz makro przynosi nam dzień wolny od handlu w USA oraz Wielkiej Brytanii stąd aktywność rynków może pozostać ograniczona. Z rynkowego punktu widzenia ostatnie ruchy na PLN miały miejsce przy ograniczonej płynności i aktywności na rynku stąd ich znaczenie pozostaje niewielkie. Widocznym jest jednak, iż na rynku obserwujemy poprawę sentymentu wokół PLN, co może przynieść próbę zejścia kursu EURPLN w kierunku 4,3600.