Dane w piątek nie miały wpływu na notowania złotego w momencie ich publikacji. Złoty tracił głównie za sprawą realizacji zysków przez cześć inwestorów, a drugim technicznym powodem było wyjście złotego z konsolidacji z ostatnich dni. Złoty tracił do euro, franka. Stabilnie zachowywał się do dolara(tu oczywiście stabilizacja na rynku eurodolara). Eurodolar wykazywał zmienność, jednak dzień zakończył na tym samym poziomie co w czwartek. Najważniejszą informacja, która napłynęła z europy była wypowiedź szefa ECB w niedzielę: dalsza aprecjacja euro spowodowałaby konieczność poluzowania polityki monetarnej; aprecjacja euro przyczyniła się do obecnego spadku inflacji do niskich poziomów; kurs walutowy nie jest celem polityki pieniężnej, ale jest ważny z punktu widzenia stabilności cen i wzrostu gospodarczego; niska inflacja jest zła z wielu powodów; EBC jest gotów użyć niekonwencjonalnych środków, żeby stymulować inflację. O tej słabości europy wszyscy wiedzą i najbliższe tygodnie i miesiące pokażą, czy ECB poradzi sobie w/w problemami i czy USA nie wyprzedzi w swoich działaniach polityki fiskalnej. Początek tygodnia to jedynie odczyt sprzedaży detalicznej z USA i produkcji przemysłowej ze Strefy Euro. Odczyty mogą wpłynąć na notowania eurodolara i złotego, jednak po informacjach z ECB i USA dotyczących polityki fiskalnej rynek głównie będzie wyczekiwał na informacje z tego tematu. Złoty powinien odrobić część strat jednak wyjście poza konsolidację powoduje spadek optymizmu. Dopiero powrót do konsolidacji powinien przywrócić siłę złotemu. Ogólnie złoty w poprzednim tygodniu osiągnął okolice dolnego ograniczenia trójkąta i miał prawo się osłabić poprzez częściową realizację zysków.