W pierwszy dzień tygodnia nie było na rynku żadnego „dyrygenta”, który pokierowałby rynkiem. Ruchem walut sterował eurodolar. Dzisiaj sytuacja będzie inna. GBP/PLN może dzisiaj trochę się poruszyć, ze względu na dane o inflacji CPI i PPI, której publikacja nastąpi o godzinie 10:30. Od szczytów funta, czyli okolice 5,6200, kurs już jest 15 groszy niżej i przed dalszym spadkiem broni go techniczne wsparcie, które mieści się przy poziomach 5,4200-5,4580. Dzisiejsza publikacja może nie obyć się bez zaskoczenia. Prognozujemy, że dane nie będą zbytnio zadowalające i GBP/PLN może spaść. UK dostaje rykoszetem od Strefy Euro i słabość w gospodarce też zaczyna gościć na Wyspach od ostatniego kwartału minionego roku, dlatego inflacja też może być niższa od oczekiwań.Dzisiaj rano mieliśmy publikacje danych nt. inflacji ze Szwecji. Dane były lepsze od prognoz i od razu SEK/PLN wzrósł o pół grosza. Szwecja boryka się ostatnio z problemami. Dane o produkcji były tragiczne i inwestorzy prognozują, że Szwedzki Bank Centralny może wprowadzić ujemne stopy depozytowe, dlatego rynek tak pozytywnie zareagował na powyższe dane. Jednak najważniejszy głos w tej dyskusji ma Sveriges Riksbank i decyzja dotycząca stóp procentowych wskaże kierunek koronie szwedzkiej.