Funt znowu silny. Czy teraz kolej na dolara?

Dzień wczorajszy po raz kolejny należał do funta. O godzinie 13:00 podjęto decyzję o poziomie stóp procentowych. Zadecydowano o pozostawieniu na niezmienionym poziomie, czyli 0,25%, natomiast samo posiedzenie BoE miało jastrzębi wydźwięk, sugerujący szybsze niż planowano zacieśnianie polityki pieniężnej. Efektem było poszybowanie GBPPLN powyżej poziomu 4,82. Tym samym doświadczyliśmy wzrostu od początku września o ponad 20 groszy.

W dniu wczorajszym mieliśmy również odczyt inflacji CPI w USA. Dane za sierpień pokazały wzrost r/r do 1,9%, czyli nieco wyżej niż oczekiwania. Za taki stan rzeczy odpowiedzialny jest między innymi słabnący od wielu miesięcy dolar oraz drożejące surowce. Ze względu na przyspieszenie dynamiki cen w USA, FED może mieć kolejny argument za grudniową podwyżką stóp procentowych oraz zmniejszania sumy bilansowej. W takiej sytuacji będziemy możemy obserwować umocnienie się dolara do pozostałych walut.

Kurs EURUSD na chwilę obecna wynosi nieco ponad 1,19, po wczorajszym odczycie danych z USA spadł na chwilę do poziomu 1,1835. Złoty od kilku dni również traci do dolara, w dniu wczorajszym wzrosty na USDPLN zostały wyhamowane i kurs zatrzymał się poniżej poziomu 3,60. Podobna sytuacja wystąpiła na EURPLN  – w dniu wczorajszym zatrzymały się kilkudniowe wzrosty i obecnie za euro płacimy nieco powyżej 4,28. Kurs franka na dzień dzisiejszy wynosi ok. 3,73 – pomimo pewnej zmienności w ciągu dnia CHFPLN w czwartek nieco spadł.

W dniu dzisiejszym czeka nas nieco mniej danych – o 10:15 rozpoczyna się wystąpienie publiczne członka zarządu ECB (Sabine Lautenschlager), o 11:00 z kolei poznamy dane dotyczące bilansu handlu zagranicznej w strefie euro. Później otrzymamy informacje z USA – wyniki sprzedaży detalicznej oraz produkcja przemysłowa

Udostępnij post