Osłabienie złotego do franka dało się we znaki w ostatnich dniach. Kurs od poprzedniego tygodnia wzrósł z poziomu 3,8000 do obecnego 3,8970, a był już nawet w okolicach 3,9200. Po tak silnym umocnieniu złotego korekta wzrostowa na parze CHF/PLN jest jak najbardziej uzasadniona. Jednak wzrosty w dniu wczorajszym wyhamowały, a opór w okolicach 3,9080 został tylko delikatnie naruszony i w ostateczności się obronił. W najbliższych dniach ruchy na CHF/PLN będą zależały właśnie od utrzymania się tego oporu. Jeżeli on padnie, to kurs z technicznego punktu widzenia może rosnąć do 3,9450. Póki co od 16 lutego ten poziom nie został pokonany, więc nawet jeśli kurs podejdzie w te okolice, to jest bardzo małe prawdopodobieństwo wybicia wyżej i zaatakowania 4,0000.NOK/PLN wczoraj atakował poziom 0,4850, jednak całe podejście zakończyło się szybkim fiaskiem. Kurs powrócił do poziomu 0,4800 i rano w tych okolicach się utrzymuje. Ropa utrzymuje się ponad 60 USD za baryłkę i póki co przy tych poziomach nie ma większego niepokoju dotyczącego spadku NOK/PLN.Wczoraj wypowiadał się prezes NBP, Marek Belka. Mówił, że NBP jest bardzo zadowolony z obecnych poziomów, na których znajduje się złoty oraz, że stopy procentowe pozostaną niskie, jeśli spowolnienie globalne się utrzyma. Spowolnienie globalne swoją drogą, a w Polsce ekonomiści prognozują przyspieszenie gospodarcze, ponieważ wg informacji od banków, wiele małych i średnich przedsiębiorstw zgłasza zapotrzebowanie na kredyty, co oznacza, że mogą rozpoczynać nowe inwestycje.Uwaga dziś na funta! Wyniki wyborów parlamentarnych mogą wywołać duże wahania na tej walucie.