Miniony tydzień był bardzo udany dla złotego. EUR/PLN spadł ponad 3 grosze i kurs jest najniższy od końca lutego. Wszystko za sprawą słabych danych makroekonomicznych, w szczególności z Niemiec i Francji, które pokazują nam, że wprowadzenie QE w Strefie Euro jest bardzo prawdopodobne. Mocne euro nie jest dobre dla rozwoju gospodarki i działania ECB będą zmierzały do tego, aby osłabić walutę Unii Europejskiej. Wśród ekonomistów można usłyszeć, że jednym ze środków do zrealizowania tych zamierzeń może być obniżenie stóp procentowych w Eurolandzie. Do tego spadek EUR/USD do poziomu 1,3600, kiedy 8 maja osiągnął poziom 1,3800, potwierdza nam to, że euro na rynku jest sprzedawane. Bardzo dobrze dla kredytobiorców przedstawia się także sytuacja na parze CHF/PLN, który jest w okolicach dołków z początku kwietnia. Możemy zaobserwować korelacje między frankiem, a euro – jeśli euro się osłabia, to frank także. Możemy z tego wyciągnąć wniosek, że skoro w dłuższej perspektywie działania ECB będą zmierzały do osłabienia euro, to CHF/PLN także może być coraz niżej.W USA mamy Dzień Pamięci, natomiast w Wielkiej Brytanii Wiosenne Święto Bankowe, więc giełdy i banki w tych krajach dzisiaj nie pracują.W rozpoczynającym się dniu najważniejszym wydarzeniem będzie publiczne wystąpienie Mario Dragiego, który może się odnieść do wydarzeń z poprzedniego tygodnia i wskazać kierunek działań ECB. Do tego mamy dane z Polski, a w szczególności odczyt stopy bezrobocia. Poprzedni odczyt pokazał nam, że bezrobocie się zmniejszyło, a prognozy na dzisiejszy odczyt są poniżej poziomu 13%, więc na rynku spodziewane jest obniżenie stopy bezrobocia w kwietniu o ponad pół procenta.