Dziś w Europie zostaną opublikowane kolejne dane o produkcji przemysłowej za grudzień (Francja, Włochy i Wielka Brytania). Po wczorajszym fatalnym wyniku niemieckiego przemysłu nie można wykluczyć, że również w innych zachodnioeuropejskich gospodarkach będziemy świadkami negatywnych niespodzianek. Dane z rynku naszego zachodniego sąsiada są dla Polski niezwykle ważne z uwagi na łączące nas relacje gospodarcze. Natomiast w USA o godzinie 16.00 czasu polskiego przed Kongresem wystąpi J.Yellen, szefowa amerykańskiego FED. Zapewne podtrzymana zostanie pozytywna ocena gospodarki amerykańskiej i chęć kontynuacji podwyżek stóp. Taki komentarz będzie negatywny dla naszej waluty. Wspominamy o tym ponieważ od kilku miesięcy złotówka, a szczególnie kurs USDPLN, jest niezwykle wrażliwa na informacje płynące z Ameryki. Wczoraj byliśmy świadkami ogromnego spadku cen surowców, na przykład cena ropy zanurkowała o 7%. Nadal utrzymuje się awersja do ryzyka, a co za tym idzie złotówka pozostaje słaba. Obecnie kurs EURPLN oscyluje wokół poziomu 4,4310, a za dolara amerykańskiego trzeba zapłacić 3,9265 PLN. Zdaniem analityków złoty do końca tygodnia zostanie stabilny z tendencją do lekkiego umocnienia. EURPLN może znów testować zejście poniżej 4,40. Taki scenariusz można wykorzystać do zawarcia transakcji rezerwacji kursu na zakup EUR pod przyszłe rozliczenia we wspólnej walucie. Należy pamiętać, że w dłuższej perspektywie złotówkę może osłabiać wycofywanie się części kapitału zagranicznego z Polski w związku z nowymi podatkami wprowadzanymi przez rząd, które głównie mogą dotknąć inwestorów z poza naszych granic.