W czwartek Wielka Brytania zgodnie z oczekiwaniami pozostawiała stopy procentowe na niezmienionym poziomie wynoszącym 0,5%. Publikacja „minutes” i wystąpienie Carney’a przyniosły sporą zmienność, ale ostatecznie zmieniły niewiele. Wczoraj poznaliśmy także dane z amerykańskiego rynku pracy. W ostatnim tygodniu złożono 294 tys. nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, podczas, gdy oczekiwano 277 tys. Średnia 4. tygodniowa dla tych danych wyraźnie wzrosła. Dziś w okolicach godziny 9:00 polska waluta była wycenia następująco: EUR/PLN 4,4150 zł, CHF/PLN 4,00 zł, USD/PLN 3,8930, GBP/PLN 5,6070. W piątek trzynastego polskie rynki będą czekały przede wszystkim na raport Moody’s, który będzie opublikowany dopiero po zakończeniu sesji giełdowej w Polsce. Dlaczego ocena agencji ratingowych jest ważna? Agencje ratingowe są traktowane jako integralna część międzynarodowego rynku finansowego. W ocenie inwestorów dają szybkie informacje do podejmowania optymalnych decyzji inwestycyjnych. Oczekuje się, że wydawane przez nie oceny pomagać będą w zminimalizowaniu ryzyka inwestycyjnego – dotyczącego zarówno emitenta, jak i emitowanych przez niego dłużnych papierów wartościowych, i będą – w szerszym ujęciu – wspomagać bezpieczeństwo obrotu tymi papierami. Słaba ocena wiarygodności kredytowej danego kraju skutkuje wycofywaniem się kapitałów inwestycyjnych. Rynek agencji ratingowych jest zdominowany przez wielką trójkę, czyli trzy amerykańskie agencje: Standard & Poor’s, Moody’s Investors Service i Fitch Ratings. Poza publikacją ratingu mamy dziś prawdziwy wysyp publikacji PKB z wielu krajów, a ponadto poznamy wyniki sprzedaży detalicznej oraz inflację producencką z USA.