Dziś o 13:45 Europejski Bank Centralny ogłosi decyzję w sprawie stóp procentowych, zaś o 14:30 pokazane zostaną najnowsze projekcje ekonomiczne tej instytucji. Wtedy też jej szef – Mario Draghi – podczas konferencji prasowej opowie nam, jakie są efekty przeglądu dotychczasowej polityki monetarnej, a ściślej – luzowania ilościowego. Tak więc dziś okaże się, czy Draghi ograniczy się tylko do wydłużenia polityki QE do marca 2017, czy też skorzysta z innych instrumentów w celu rozkręcenia gospodarki. Natomiast w połowie grudnia Fed również podejmie decyzję w sprawie stóp procentowych. Prawdopodobnie stopa dla dolara będzie podwyższona. Trzeba zaznaczyć, że pojawiają się głosy, iż niekoniecznie umocni to dolara, a zwłaszcza w dłuższym terminie. Teoretycznie oczywiście powinien być to akcent pro-dolarowy, ale jest parę kwestii dyskusyjnych. Dla przykładu podwyżka jest już mocno wyceniona. Nawet jeśli bezpośrednio po ruchu dojdzie do kolejnych zniżek kursu EURUSD, np. w rejony typu 1,04 – to wkrótce powinna też zacząć się realizacja zysków. Poza tym Fed ma preteksty do tego, by ścieżka zwyżek była powolna i spokojna. Na EURPLN warto zauważyć, że szczyty są coraz niżej, przedwczoraj to ok. 4,2845, wczorajsze były niższe, a dzisiaj rano mamy poziomy w okolicach 4,2725. Czyżby kurs EURPLN miałby teraz powoli schodzić? Niewykluczone, może w tym pomóc również Mario Draghi. Na pozostałych parach również mamy wysokie poziomy. Dolar dziś rano kosztuje 4,0365 PLN, frank szwajcarski wyceniany jest na 3,9530 PLN., a funt brytyjski nieznacznie niżej na poziomie 6,0280 PLN. Analitycy zaznaczają, że dzisiejsze poziomy mogą być dobrą okazją do pozbywania się euro i dolara.