W dniu dzisiejszym o godzinie 10.30 zostaną opublikowane dane z brytyjskiej gospodarki. Będą one dotyczyć bilansu handlu zagranicznego oraz wyników produkcji przemysłowej. Dane te mogą mieć wpływ na kwotowania funta. Funt względem złotego zdołał odrobić straty po dynamicznym osłabieniu, które można było zaobserwować tydzień temu. Powodem zeszłotygodniowego osłabienia funta było głosowanie na temat wysokości stóp procentowych i wypowiedź szefa Banku Anglii Carneya. Zgodnie z przewidywaniami rynkowymi stopy procentowe nie zostały zmienione. Zmienił się natomiast układ sił w głosowaniu w sprawie stóp procentowych. No ośmiu uprawionych do głosowania za podwyżką stóp procentowych były dwie osoby, na poprzednim głosowaniu były to trzy osoby. W zawiązku z tym w najbliższym czasie nie są spodziewane podwyżki stóp procentowych. Dodatkowo na konferencji prasowej prezes Banku Anglii zapowiedział, że do podwyżek stóp procentowych może dojść dopiero za rok, ponadto obniżono projekcje dla inflacji oraz wzrostu PKB. W wyniku tych informacji funt osłabił się o sześć groszy w relacji do złotego i zanotował dołek na poziomie 4,68. Od początku tego tygodnia funt zdołał się trochę umocnić o dwa-trzy grosze. W chwili obecnej kurs GBP/PLN oscyluje w granicach 4,71-4,72. Jeśli pojawią się dobre dane to funt może jeszcze trochę zyskać.
Polska waluta od początku tygodnia osłabia się do euro, dolara, franka i funta. Początek tygodnia na parze EUR/PLN to poziom 4,23. Obecnie kurs pary EUR/PLN wynosi blisko 4,27. Na USD/PLN w poniedziałek starowaliśmy z poziomu 3,59, obecnie kurs tej pary walutowej osiągnął poziom 3,64. Podrożał także frank co nie ucieszy kredytobiorców. Początek tygodnia na CHF/PLN to poziom 3,69. Obecnie jest to poziom ponad 3,76. GBP/PLN z kolei wybił się z poziomu 4,69 na 4,71. Wpływ na osłabienie złotego miał wzrost ryzyka geopolitycznego na linii USA-Korea Północna. Inwestorzy zaczęli zwracać się ku bezpieczniejszym aktywom, na czym ucierpiała polska waluta.
W dzisiejszym kalendarzu makro oprócz danych z Wielkiej Brytanii poznamy publikacje dotyczącą inflacji producenckiej z USA oraz tygodniową liczbę wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. W przypadku inflacji producenckiej spodziewany jest wynik na poziomie 2,1% w relacji rocznej. Z kolei liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych według prognoz ma wynieść 240 tys. Wczoraj poznaliśmy informacje na temat tygodniowej liczby wniosków o kredyt hipoteczny z USA. Wyniki okazały się lepsze od prognoz. Prognoza zakładała spadek liczby wniosków o 2,8%, natomiast odnotowano wzrost o 3%. Tygodniowa zmiana zapasów paliw także okazała się lepsza od oczekiwań rynkowych. Spadek zapasów ropy wyniósł ponad 6 mln baryłek. Oczekiwano spadku na poziomie 1,5 mln baryłek. Powinno to wspierać odbicie na ropie.