Wczorajsza większa zmienność na rynku złotego była efektem napływu informacji z Banków Centralnych. Bardzo wyraźnie złoty tracił w relacji do funta, a wszystko za sprawą podniesienia prognoz brytyjskiego PKB przez Bank of England. Szef tegoż Banku w kwartalnym raporcie nt. inflacji zaznaczył, iż bezrobocie spada szybciej, a wzrost gospodarczy będzie większy niż zakładano jeszcze w listopadzie zeszłego roku. Tak pozytywne informacje od razu wywołały umocnienie brytyjskiej waluty na rynkach światowych. Tym samym funt umacniał się względem złotego. Stabilnie wyglądała sytuacja na parze USD/PLN (spokojny dzień na eurodolarze). Złoty natomiast umacniał się w relacji do euro i franka, gdzie osiągnął minima z ostatnich dni. Widać, że nieco kapitału napłynęło na GPW, a z kolei CHF/PLN reagował na wzrosty EUR/CHF. Z samego rana poznaliśmy odczyt inflacji z Niemiec, niestety miesiąc do miesiąca odczyt był niższy. Natomiast rok do roku stabilnie, stąd nie ma negatywnej reakcji na rynku euro. Większa zmienność spowodowana jest nerwowością w oczekiwaniu na dzisiejsze i jutrzejsze dane makro. O ile w ostatnich dniach złoty był bardziej zależy od zagranicy, o tyle jutrzejsze dane o PKB i nie tylko powinny mocniej wpłynąć na złotego. Obserwując eurodolara i jego niską zmienność można wywnioskować, że rynek wyraźnie czeka na dzisiejsze dane z rynku pracy USA i jutrzejsze publikacje PKB z głównych gospodarek Europy. W dniu dzisiejszym i jutrzejszym należy się spodziewać nadal podwyższonej zmienności na rynku złotego.