Dolar umacnia się po przemówieniu Janet Yellen.

W dniu wczorajszym oczy wszystkich inwestorów zwrócone były na rynek amerykański. To tam pojawiły się istotniejsze rynkowe dane, mogące mieć wpływ na kursy walut. Te co prawda były nieco rozczarowujące w stosunku do przewidywań – Sprzedaż nowy domów w sierpniu 560 tys. (prognoza 588 tys., poprzednio 580 tys.) oraz Indeks zaufania konsumentów – Conference Board za wrzesień (119,8, prognoza 120, poprzednio 120,4). Mimo to najważniejszym wydarzeniem było wystąpienie prezes FED – Janet Yellen. Jej wypowiedź została odebrana zdecydowanie jastrzębio – wspomniała o konieczności stopniowego zacieśniania polityki pieniężnej. Zwróciła ona jednak uwagę, że zbyt umiarkowane podwyżki mogą stać się zagrożeniem z perspektywy presji inflacyjnej. W związku z powyższym, coraz bardziej prawdopodobna staje się perspektywa grudniowej podwyżki stóp procentowych w USA.

Wspomniane wcześniej wydarzenia przypieczętowały ostatnią siłę dolara. Kurs EURUSD wynosi obecnie ok. 1,1750, podczas gdy jeszcze w piątek notowania osiągały 1,20. Na chwilę obecną perspektywa dalszego umacniania się dolara jest jak najbardziej realna. EBC co prawda dąży do zacieśniania polityki monetarnej, jednak częściowo jest to już wliczone w cenę euro.

Dolar umacnia się również do złotego. Na początku września USDPLN wyceniany był na poziomie minimów z 2015 roku, czyli w okolicach 3,52, natomiast obecnie kurs wzrósł do 3,65. Na kształtowanie się kursu wpływ będzie miało zachowanie euro do dolara oraz ewentualnie pojawiające się ryzyko polityczne, które osłabia waluty Emerging Markets, do których zaliczamy PLN.

Będąc przy złotym warto wspomnieć również o widocznym osłabieniu w stosunku do franka. Kurs CHFPLN obecnie wynosi 3,75. W tym przypadku w ciągu raptem trzech dni kurs wzrósł o ok. 7 groszy.

Na chwilę obecną EURPLN testuje opór na poziomie 4,30. Jego przełamanie będzie zachętą do kontynuowania trendu wzrostowego. Kurs funta również rośnie, obecnie jesteśmy nieco poniżej 4,90.

Złotemu jak widać nie pomagają informacje z polskiej gospodarki. Przypomnijmy, że w dniu wczorajszym premier Beata Szydło przyjęła projekt ustawy budżetowej na 2018 rok, który zakłada m.in. dynamikę PKB na poziomie 3,9%. Założenia dotyczące inflacji zakładają poziom 2,3%, jednak ze strony RPP obecnie brak jest presji na podwyżki stóp procentowych.

W dniu dzisiejszym podjęta zostanie decyzja w sprawie stóp procentowych w Czechach oraz w Nowej Zelandii. Rynek nie oczekuje jednak zmian obecnych poziomów. Ponadto spłynie do nas kolejna porcja danych zza oceanu – zamówienia na dobra bez środków transportu oraz zamówienia na dobra trwałego użytku (USA) oraz wystąpienie publiczne szefa Bank of Canada (Stephen Poloz).

 

Udostępnij post