Dzień wczorajszy pomimo napływu danych makroekonomicznych zarówno ze strefy euro, jak i z USA, nie przyniósł wielu zmian na rynku. Odczyty indeksów PMI w Eurolandzie okazały się nieco gorsze od oczekiwań, natomiast indeks dynamiki PKB za II kw. 2017 wynoszący 0,6% k/k i 2,1% r/r wpisał się w prognozy. Nie spowodowało to jednak dużej zmienności na EUR/USD. Przez większą część dnia poruszał się w zakresie 1,1825-1,1835. Na niekorzyść dolara wpłynęły również czynniki polityczne oraz nieco gorszy od prognoz Indeks ISM dla przemysłu. W dłuższej perspektywie rynek oczekuje dalszego umocnienia się EUR. Argumentem za tym jest zacieśnienie polityki monetarnej, m.in. poprzez ograniczenie i późniejsze wygaszenie QE.
Złoty w stosunku do EUR poruszał się w okolicy 4,25, będąc w kilkutygodniowej konsolidacji. Wykres natomiast zawęża się, osiągając w dniu wczorajszym okolice 4,26 czyli maksima z ostatnich 3 miesięcy. Na niekorzyść PLN wpłynął niższy od oczekiwań odczyt PMI oraz kwestie polityczne i zamieszanie wokół sądów. Agencja Fitch wypowiedziała się w tej kwestii w dosyć stonowany sposób. W średnim terminie skutki mogą być negatywne, chociażby w przypadku gdyby na Polskę zostały nałożone sankcje (mało realny scenariusz), wpływ natomiast mogą mieć kwestie wypłat dotacji unijnych. Kurs USD/PLN w dniu wczorajszym oscylował przy 3,60. Argumentem za dalszym umacnianiem się złotówki jest przede wszystkim umocnienie się eurodolara. Nie bez znaczenia będą również najbliższe dane makroekonomiczne z USA – raport z rynku pracy oraz zmiana zatrudnienia ADP. W przypadku pozytywnych danych, możemy liczyć się z przeceną złotówki. CHF w dniu wczorajszym spadł poniżej 3,73, natomiast GBP pod koniec dnia 4,76.