Czynniki zewnętrzne pogrążają polską walutę. Czy to początki kryzysu?

Od kilku tygodni na rynkach finansowych można zaobserwować zwiększoną zmienność cen większości klas aktywów w tym także walut. Jest to wynik splotu wielu czynników, które spotęgowały niepewność wśród inwestorów. Środowisko niepewności oczywiście negatywnie wpływa na bardziej ryzykowne aktywa, gdyż inwestorzy dokonują przetasowań w swoich portfelach i zwracają się w kierunku bezpieczniejszych instrumentów. Jedną z klas aktywów, które nie lubią niepewności są waluty surowcowe jak i te należące do krajów rozwijających się. W koszyku takich walut znajdziemy także polskiego złotego, dlatego też w ostatnich tygodniach możemy zobaczyć mocne wzrosty kursu takich par jak EURPLN, USDPLN, czy też CHFPLN.

Obecnie można wymienić kilka czynników, które wpływają na słabą dyspozycję PLNa:

  1. W pierwszej kolejności trzeba wymienić działania Rezerwy Federalnej, która pomimo obniżenia poziomu stóp procentowych po raz pierwszy od 2008 roku (na spotkaniu 31 lipca br.) zawiodła oczekiwania inwestorów i nie zmieniła retoryki swojego komunikatu na zdecydowanie gołębi. Spowodowało to silny wzrost na dolarze, a to jest czynnikiem zawsze negatywnie wpływającym na polską walutę.
  2. Kolejną niepewność stanowi rozwój sytuacji na froncie wojny handlowej pomiędzy USA i Chinami. Wraz z końcem poprzedniego tygodnia amerykański prezydent ogłosił nałożenie 10-procentowego cła na import towarów z Państwa Środka, które do tej pory nie zostały oclone (tj. na towary o wartości około 200 mld USD). W odpowiedzi na te działania Chiny dokonały odwetu, osłabiając radykalnie swoją walutę względem dolara (obecnie kurs pary USDCNY przekracza 7,0 i jest najwyższy od 10 lat). I chociaż oficjalnie Chiny zaprzeczają manipulacji swoją walutą to nieoficjalnie wiadomo, że takie działanie ma złagodzić negatywny wpływ nałożonych przez USA ceł. Zaogniający się konflikt pomiędzy tymi państwami z pewnością uderzy w światowy wzrost gospodarczy, co jednocześnie przybliża wizję kryzysu. Przez to silnie wyprzedawane są ryzykowne aktywa, co bardzo dobrze widoczne było na rynku akcji, gdzie spadki na Wall Street w poniedziałek przekraczały 3%. Naturalnie PLN zareagował osłabieniem, natomiast zyskiwały waluty takie jak frank, co doprowadziło kurs pary CHFPLN w okolice 3,97 zł, czyli najwyższego od 2,5 roku!
  3. Ryzyko w regionie Europy stanowi także Brexit, który przy nowym rządzie stworzonym przez premiera Boris Johnsona może nastąpić bez porozumienia z Unią Europejską. To jest również czynnik niesprzyjający złotemu, chociaż znacznie bardziej na tej sytuacji cierpi funt, który jest jeszcze słabszy, a przez to brytyjska waluta jest aktualnie najtańsza od ponad roku (4,6750)
  4. Dyspozycja złotego również uzależniona jest od działań Europejskiego Banku Centralnego, a ten od dłuższego czasu przyjmuje mocno gołębie stanowisko i nie wyklucza wznowienia programu skupu aktywów znanego jako QE.
  5. W sferze geopolitycznej mamy natomiast ryzyko konfliktu zbrojnego USA z Iranem, a temu towarzyszy zawsze wzrost awersji do ryzyka. Zwłaszcza włączenie się do takiej wojny państw europejskich stanowiłoby istotne ryzyko wybuchu wojny światowej.

Napływające ze świata dane gospodarcze jednoznacznie wskazują na spowolnienie w handlu i przemyśle, jednak wciąż ocenić można je jako „zadowalające”, co powstrzymuje na razie inwestorów od paniki i gwałtownych wyprzedaży. Trzeba jednak mieć świadomość, że jesteśmy obecnie bardzo blisko granicy, po przekroczeniu której inwestorzy będą musieli pogodzić się ze wkroczeniem w etap spowolnienia gospodarczego i recesji, a wtedy polski złoty podobnie jak w 2009 roku może doświadczyć bardzo dynamicznej przeceny w średnioterminowym horyzoncie czasowym.

Udostępnij post