Cisza przed burzą

Rynek dalej oscyluje wokół tych samych poziomów. Wczorajsze wystąpienie prezesa FED było kontynuacją tego, co słyszeliśmy w komunikacie kilka dni temu. Na początku przemówienia dolar zaczął się umacniać, głównie z tego powodu, że dużo inwestorów kupowało dolara przed tym wydarzeniem. Jednak kiedy prezes Yellen zaczęła mówić o konkretach, wyszło że FED nie będzie się spieszył z podwyżką stóp, lecz będzie na nią gotowy. Jeśli tylko inflacja będzie rosła, podwyżka stóp nastąpi. W trakcie tej drugiej części USD na rynku zaczął tracić. USD/PLN spadł z poziomu 3,6910 do 3,6590. Przy tym dolnym poziomie mieści się wsparcie, które będzie wypychało kurs do góry i tego też się spodziewamy.Złoty cały czas oscyluje przy podobnych poziomach, a my cały czas prognozujemy wyższe kursy. Dlaczego? Na rynku nie ma impulsu na konkretne umocnienie złotego. W relacji do dolara i do euro złoty spada do pewnego poziomu i nie ma siły zejść niżej. Nasza gospodarka nie zachwyca i dlatego tak jest. Nie ma prognoz, aby to się poprawiło w najbliższym czasie, dlatego w marcu prawdopodobnie nastąpi cięcie stóp przez RPP i złoty może dalej tracić. Dlatego naszym zdaniem obecnie mamy do czynienia z „ciszą przed burzą”. Na razie wszystko wygląda w miarę dobrze, złoty się umacnia, ale niedługo może wystąpić ponowne osłabienie złotego i kurs wybije się ponad 3,7000 za dolara i 4,2000 za euro.

Udostępnij post