Poranek na rynku walutowym przywitał nas brakiem większych zmian na kursach EURPLN i CHFPLN. Wydarzeniem ostatnich godzin było zakończenie posiedzenia amerykańskiego FED. Zgodnie z przewidywaniami części rynku komunikat okazał się być bardziej gołębi niż powszechnie oczekiwano (czyli bez parcia na kolejne podwyżki w przyszłości). FED zauważył, że tempo wzrostu amerykańskiej gospodarki jest niższe niż w grudniu kiedy zdecydował się na podwyżki stóp. Ponadto komunikat sugeruje, iż tempo podwyżek stóp będzie niższe niż uprzednio sygnalizowano. Rynek odebrał komunikat ten jako sygnał, że prawdopodobieństwo podwyżek stóp w marcu spadło. Należy zaznaczyć, iż brak było większej reakcji na polskim złotym, który w ostatnich tygodniach jest determinowany głównie tematyką lokalną. Rynek otrzymał wyraźny sygnał ze strony agencji Fitch oraz Moody’s, iż również te instytucje mogą obniżyć ocenę Polski w terminie maj-lipiec. Ponadto warto wspomnieć o wczorajszej informacji z Fitch, który może podwyższyć rating Węgier (z obecnego BB+). Na zamieszaniu w Polsce korzysta węgierski forint. W styczniu złotówka osłabiła się aż o 5% do forinta. Agencja Fitch sugeruje, iż obserwuje na Węgrzech poprawę klimatu inwestycyjnego, podczas gdy z dużą dozą pewności możemy założyć, że klimat ten w Polsce uległ pogorszeniu. A co dziś mamy z informacji ekonomicznych? W trakcie dzisiejszej sesji poznamy „minutes” z ostatniego posiedzenia RPP, co nie powinno jednak istotnie wpłynąć na rynek. Na globalnym rynku warto bliżej przyjrzeć się m.in. publikacjom dot. inflacji CPI z Niemiec czy popołudniowym danym z gospodarki amerykańskiej (wnioski o zasiłek oraz zamówienia na dobra trwałego użytku). Analitycy prognozują, że w przypadku EURPLN kurs w ciągu najbliższych kilku dni będzie oscylował w zakresie 4,4300-4,4700 PLN za EUR. Zatem nadal wysoko.