Zgodnie z oczekiwaniami dzisiejszej nocy Bank Rezerwy Australii obniżył główną stopę procentową po raz drugi w tym roku z poziomu 1,25% do 1,00%. Jest to zatem kontynuacja cyklu luzowania polityki pieniężnej, który trwa od końca 2011 roku. Działanie to RBA motywuje potrzebą wsparcia rynku pracy jak i procesów inflacyjnych, które pomogłyby inflacji powrócić w okolice 2-procentowego celu. W gospodarce Australii już od dłuższego czasu nie działo się najlepiej jednak bank podjął zdecydowane działania dopiero teraz, gdy obawy o dalszy wzrost gospodarczy zaczynają pojawiać się w coraz większej ilości krajów. Dla przykładu dziś dane PMI z Wielkiej Brytanii dla sektora budowlanego wykazały spadek z 48.6 pkt do 43.1 pkt, co jest największym jednorazowym spadkiem tego wskaźnika od kwietnia 2009 roku i z pewnością ta informacja nie pomaga obecnie funtowi, który wczorajsze zyski oddał z nawiązką, przez co ponownie możemy zobaczyć kurs GBPPLN w okolicy 4,73 zł. Mogłoby wydawać się, że wieści z Australii były znacznie bardziej „szkodliwe” dla krajowej waluty, jednak wbrew temu australijski dolar radzi sobie całkiem dobrze i wykazuje wyraźne umocnienie. Wynikać to może z komunikatu banku, który pozostał raczej umiarkowanie gołębi. I chociaż kolejne obniżki na antypodach nie są wykluczone to raczej na ten moment rynek spodziewa się chwilowego „przestoju” w tym procesie luzowania, co paradoksalnie jest dobrą wiadomością dla AUD. Obecnie para AUDPLN ponownie atakuje lokalne opory w okolicy 2,62 zł, a ich przełamanie może otworzyć drogę do wzrostów nawet powyżej 2,66 zł.
RBA kontynuuje cykl obniżek stóp procentowych za2011 początkowany w 2011 roku.
Przenosząc się na krajowe podwórko nie sposób nie wspomnieć o naszej Radzie Polityki Pieniężnej, która dziś zaczyna dwudniowe spotkanie i jutro ogłosi swoją decyzję ws. stóp procentowych. Na zmianę ich poziomu praktycznie nie ma szans jednak zawsze pozostaje jeszcze komunikat banku, który może zawierać istotne instrukcje wyprzedzające. Jednak i tutaj nie ma co spodziewać się rewelacji, gdyż czerwcowe przyspieszenie inflacji w Polsce do 2,6% z 2,4% r/r, zostanie skwitowane prawdopodobnie jako mieszczące się w scenariuszu bazowym. Rada dalej będzie podkreślać, że w kolejnych latach wzrost gospodarczy będzie hamował (taki scenariusz uprawdopodobniają słabsze dane PMI dla przemysłu), przez co ryzyko znaczącego przestrzelenia celu inflacyjnego jest niskie, co uzasadnia dalszą stabilizację stóp procentowych w Polsce.
Polski złoty nie będzie zatem podatny na czynniki krajowe, a jego cena raczej poruszać będzie się w zgodzie z globalnymi trendami. To co wspiera złotego to nadal odbijające się echem pozytywne wieści z weekendowego szczytu G20. Przeciwwagą dla tego czynnika jest wczorajsze silniejsze umocnienie się dolara, który podskoczył o ponad 2,5 gorsza i obecnie pozostaje powyżej 3,75 zł. Para EURPLN próbowała dzisiaj zaatakować 4,2450 jednak koło południa próba ta zakończyła się niepowodzeniem i znów możemy zobaczyć stabilizacje kursu w okolicy równego 4,24 zł, co jest poziomami najniższymi od ponad roku.
Pomimo dzisiejszej obniżki stóp procentowych w Australii kurs AUD wyraźnie rośnie i wydaje się, że celem obecnie może być ciekawy poziom oporu w okolicy 2,66 zł wyznaczony przez lokalne szczyty i dołki oraz równość korekt wzrostowych widoczną na interwale dziennym.