Bank Anglii może dziś obniżyć stopy

Dziś od rana złotówka jest na mocniejszych poziomach wobec zagranicznych walut. PLN wyceniany jest przez rynek następująco: 4,4015 PLN za euro, 3,9635 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 4,0390 PLN względem franka szwajcarskiego. Stan konsolidacji na złotym widoczny jest od kilku sesji. Wydaje się, iż po okresie słabości PLN inwestorzy czekają obecnie na dobre wieści dotyczące złotówki. Takim czynnikiem może być dzisiejszej posiedzenie Bank of England, gdzie oczekuje się, iż instytucja podejmie kroki mające na celu wsparcie rynków podczas „Brexitu”. Wśród inwestorów mówi się o oczekiwaniach dotyczących cięcia stóp czy zwiększenia programy stymulacyjnego. Innym z czynników mogących skłonić inwestorów do większej aktywności na PLN jest piątkowa rewizja ratingu Polski przez agencję Fitch. Bazowy scenariusz w tym przypadku zakłada jedynie obniżenie perspektywy ratingu podobnie jak uczyniły to wcześniej pozostałe agencje (S&P obniżyła również rating). W szerszym kontekście PLN pozostaje stabilny w oczekiwaniu na nowe, wyraźniejsze impulsy. Widać, iż inwestorzy zachowują ostrożność w zakresie inwestycji w waluty CEE z uwagi na utrzymującą się niepewność w zakresie potencjalnego scenariusza dla Brexitu i jego wpływu na gospodarki UE oraz nastroje na szerokim rynku. W trakcie dzisiejszej sesji NBP opublikuje dane dotyczące bilansu płatniczego w maju. Rynek spodziewa się odczytu na poziomie nadwyżki o wartości 442 mln EUR. Ponadto instytucja poda również wskazanie dotyczące podaży pieniądza w ujęciu M3 za czerwiec (oczek. 11,5% r/r). Najważniejszym wydarzeniem na szerokim rynku jest jednak posiedzenie BoE, gdzie inwestorzy oczekują obniżki stóp o 25 pb. (z 0,5% do 0,25%). Z rynkowego punktu widzenia ostatnia próba umocnienia PLN została zahamowana, a kurs m.in. EURPLN powrócił w okolice 4,40. Teoretycznie utrzymanie dobrych nastrojów na szerokim rynku powinno w końcu znaleźć odzwierciedlenie w wycenie PLN, jednak wydaje się, iż przy zbliżającym się Brexitcie inwestorzy dość niechętnie zwiększają ekspozycję na koszyku walut Europy Środkowo-Wschodniej. Mają przecież do wyboru inne waluty w które mogą bezpieczniej inwestować.

Udostępnij post