Lekkie umocnienie polskiego złotego

Po wczorajszej wypowiedzi Marka Carney’a, prezesa Banku Anglii funt brytyjski osłabił się w stosunku do polskiego złotego o kolejne 15 groszy, docierając w okolice 5,22 zł. W sumie od wyników referendum funt brytyjski spadł już o 54 grosze. Carney poinformował wczoraj, że BoE będzie musiał prawdopodobnie poluzować politykę monetarną w kolejnych miesiącach w reakcji na zwycięstwo zwolenników Brexitu w referendum w Wielkiej. Podkreślił, że bank nie zawaha się interweniować w celu zapewnienia bezpieczeństwa gospodarce oraz systemowi finansowemu. Polski złoty umocnił się nie tylko w stosunku do funta brytyjskiego, ale pozostałych walut, a dziś w okolicach godziny 9:00 był wyceniany w następujący sposób: EUR/PLN 4,3800 zł, CHF/PLN 4,0450 zł, USD/PLN 3,9550, GBP/PLN 5,2450 zł. W szerszym zakresie można powiedzieć, że rodzima waluta pomimo tzw. „Brexitu” oraz wyraźnego zwiększenia poziomu awersji do ryzyka na rynkach zakończała miesiąc, kwartał oraz półrocze w miarę stabilnie. Na chwilę obecną nie oczekuje się w Polsce zmian stóp procentowych aż do połowy 2017 roku. Czynnikiem który, może wpłynąć na to, że wkrótce polski złoty może być pod presją są kolejne rewizje ratingów dla Polski. Już dziś agencja S&P dokona rewizji ratingu Polski, jednak dziś rynek nie zakłada zmian w ocenie (przypominamy, że ostatnia obniżka ratingu i perspektywy przez S&P miała miejsce w styczniu). Największe zagrożenie stanowi zbliżająca się rewizja oceny ze strony agencji Fitch około 15 lipca, gdyż agencja ta jest jedyną (z tzw. „wielkiej trójki”), która nie zareagowała jeszcze na zmiany polityczne oraz propozycje ustawodawcze w naszym kraju. Jest wysoce prawdopodobne, że Fitch zdecyduje się na obniżkę perspektywy dla Polski do negatywnej. Z danych makroekonomicznych dniu dzisiejszym poznaliśmy już polski indeks PMI dla przemysłu. Wyniósł on 51,8, czyli nieco mniej niż zakładano (52,6) i nieco mniej niż w okresie poprzednim (52,1). Na uwagę zasługują dziś jeszcze odczyty indeksu PMI dla przemysłu ze Strefy Euro, Wielkiej Brytanii oraz USA oraz odczyt indeksu ISM z USA.

Udostępnij post