Kurs dolara osiągnął najniższy poziom od października

Kurs dolara osiągnął najniższy poziom od października po tym, jak przewodnicząca Rezerwy Federalnej zapowiedziała „ostrożniejszą” ścieżkę podwyżek stóp procentowych. Siła złotego objawia się też na parach z euro i frankiem, których notowania są bliskie tegorocznym minimom. Dziś rano dolar kosztuje 3,7477 PLN, a więc o ponad sześć groszy mniej niż przed Wielkanocą. To także najniższa cena amerykańskiej waluty od 21 października. Kurs EURPLN oscyluje wokół poziomu 4,2450, a frank szwajcarski wyceniany jest na 3,8874 PLN. Dolar osłabił się we wtorek wieczorem po przemówieniu Janet Yellen. Przewodnicząca Rezerwy Federalnej powiedziała, że „rozwój wydarzeń za granicą implikuje zapewne nieco niższą ścieżkę stopy funduszy federalnych, niż to było oczekiwane w grudniu”. Po tej wypowiedzi szanse na choć jedną podwyżkę stóp procentowych w USA do końca roku zmalały do 65%. O ile słabość dolara widać przede wszystkim na parze z euro (kurs EURUSD atakuje wielomiesięczne maksima), to względna siła złotego jest obecna także wobec euro i franka szwajcarskiego. Ponad 100 mld zł w najgorszym wariancie może kosztować banki przewalutowanie kredytów frankowych według prezydenckiego projektu – wynika z analizy Komisji Nadzoru Finansowego. Koszt ten powoduje, że ustawa jest praktycznie nie do przyjęcia. Zatem warto pomyśleć o rozwiązaniach, które zabezpieczyłyby kredytobiorców w razie gwałtownego skoku kursu franka w przyszłości. Kilka tygodni temu Narodowy Bank Polski oszacował wstępnie koszt prezydenckiej propozycji dla sektora bankowego na 44 mld zł. Miesiąc później ukazała się bardziej szczegółowa analiza Komisji Nadzoru Finansowego, zgodnie z którą powyższa kwota to najłagodniejszy wariant obciążenia. W zależności od sposobu przewalutowania i wariantu (przeanalizowano 4 scenariusze w dwóch wariantach każdy) koszt przewalutowania mógłby sięgnąć od 44,6 mld zł do 103,4 mld zł. Tymczasem cały sektor zarobił w ubiegłym roku niespełna 11,5 mld zł, a niemal połowę tej kwoty (5,5 mld zł) i tak będzie musiał przeznaczyć w tym roku na podatek bankowy, który obowiązuje od lutego.

Udostępnij post