Chiński smok zionął ogniem i podtopił giełdy świata

W dniu wczorajszym rynkami finansowymi rządziła panika. Potężna wyprzedaż na giełdzie w Chinach, gdzie indeks Shanghai Composite zanurkował ponad 8%, spowodowała spadki na giełdach całego świata. Istnieje obawa, że ostatnio nieco słabsza kondycja gospodarki Chin, może dotknąć inne kraje. Całość wpływa na umocnienie EURO. Dlaczego? Ponieważ następuje odwrót kapitałów z rynków wschodzących, które zostały tam ulokowane za pożyczone EURO. Teraz wycofujący się muszą to euro odkupić. Kurs EUR/PLN wzrósł aż do okolic 4,26, co czyni go atrakcyjnym dla sprzedających. Polemika na temat podwyżki stóp procentowych w USA nadal trwa. Szef Fed z Atlant Denis Lockhart podczas wczorajszego wystąpienia o godzinie 21:55 oznajmił, że nadal oczekuje, że Fed rozpocznie podwyżki stóp procentowych w tym roku. Kurs USD/PLN spadł wczoraj z poziomu 3,70 do 3,63, po czym ustabilizował się w okolicach 3,66. Czyni go to atrakcyjnym dla kupujących. Wspomniane wcześniej dwa pierwsze poziomy 3,70 i 3,63 stały się aktualnie najbliższymi poziomami wsparcia i oporu. Kurs franka szwajcarskiego nieco wzrósł, ale nadal pierwszą cyfrą kursu jest cyfra trzy.

Udostępnij post