Złoty wykorzystuje słabość dolara

Mamy za sobą kolejny udany dzień z perspektywy umacniania się złotego do głównych walut. Za taki stan rzeczy odpowiada kilka czynników. Ostatnia słabość dolara pozytywnie wpływa na wycenę naszej waluty. W zeszły piątek otrzymaliśmy słabe dane z amerykańskiego rynku pracy, pojawiły się na rynku również wątpliwości co do możliwości przeforsowania reformy podatkowej (wewnętrzne spory w obozie republikanów nie sprzyjają wizerunkowi prezydenta Donalda Trumpa). Wczorajszy, wyczekiwany zapis z posiedzenia FOMC również osłabił dolara. Oczywiście podtrzymana jest teza o zasadności jeszcze jednej podwyżki stóp procentowych w tym roku, pojawiły się jednak wątpliwości, czy niska inflacja jest tylko przejściowym „problemem”. Z Eurolandu z kolei spływają pozytywne informacje z gospodarek. Ponadto uspokoiła się nieco sytuacja w Hiszpanii – lider Katalończyków wstrzymał się z ogłoszeniem niepodległości, zgłaszając potrzebę dalszych rozmów. Chwilowe „zawieszenie” ryzyka spowodowało odbicie na rynkach rozwijających się. Podniosło również notowania euro.

Kurs EURUSD wynosi obecnie 1,1870. Jeszcze kilka dni temu wydawać się mogło, że sytuacja na głównej parze walutowej odmieniła się, jednak wspomniane powyżej wydarzenia stawiają euro na wygranej pozycji.

Złoty oczywiście zyskuje na słabości dolara oraz na ogólnej poprawie sentymentu. W dniu wczorajszym obserwowaliśmy umocnienie się PLN do większości głównych walut. EURPLN wciąż notowane jest poniżej 4,30. Obecny kurs to nieco poniżej 4,27. Zbliżamy się więc do linii trendu wzrostowego, zapoczątkowanej w maju i potwierdzonej w lipcu oraz we wrześniu. Spadki odnotowano również na funcie – obecny kurs GBPPLN to 4,76. Perspektywa słabnącego franka po raz kolejny ucieszy osoby posiadające kredyt w tej walucie. Kurs CHFPLN zszedł poniżej 3,70. Widać więc, że wraz ze zmniejszeniem się ryzyka na rynkach, inwestorzy przenoszą kapitał z „bezpiecznych przystani” , szukając potencjału w rynkach rozwijających się. Sytuacja na USDPLN wygląda następująco – obecny kurs znajduje się poniżej 3,60. Jest to pochodna zdarzeń wspomnianych na samym początku. We wrześniu można było wnioskować, że nastąpiło odwrócenie trendu i że złoty odda to co zyskał od początku roku, jednak póki co zbliżamy się do minimów wyznaczonych na początku września (kurs wynosił wtedy ok. 3,52).

Wraz z poprawą sentymentu, warto odnotować udany dzień dla naszej giełdy. Wzrost na poziomie 1,40% (na zamknięciu kurs WIG20 wyniósł 2551 pkt.) potwierdza trwającą od roku hossę.

W dniu dzisiejszym otrzymamy odczyty produkcji przemysłowej z Rumunii, Węgier oraz Słowacji. O godz. 14:00 poznamy Inflację CPI z Polski. Nieco później z kolei poznamy ilość złożonych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych z rynku amerykańskiego.

Udostępnij post