Rozczarowujące dane z amerykańskiego rynku pracy osłabiają dolara

 

Wydarzeniem ostatniego dnia zeszłego tygodnia zdecydowanie były dane dotyczący zmiany zatrudnienia w sektorze pozarolnicznym w USA. Tradycyjnie więc, o godz. 14:30 naszego czasu zaczęły się nerwowe ruchy na głównych walutach. W końcu otrzymaliśmy najnowszy odczyt, który okazał się zdecydowanie poniżej oczekiwań rynku. Spodziewano się przyrostu o 90 tys., natomiast okazało się, że zatrudnienie w sektorze pozarolnicznym we wrześniu spadło o 33 tys. Z jednej strony różnica dosyć spora i powinna spowodować wzrost kursu EURUSD. Wygląda na to, że inwestorzy w pewnym sensie tłumaczą to sobie efektem ostatnich huraganów, większą wagę przywiązywali bowiem do stopy bezrobocia, która wyniosła 4,2% wobec prognozowanego 4,4%. Pozytywnie zaskoczyła również dynamika płac, która wyniosła 0,5% m/m (oczekiwano 0,3% m/m). W każdym razie na samym początku dolar zaczął umacniać się do euro. W pewnym momencie kurs wynosił nawet 1,1670. Po pewnym czasie jednak sytuacja się odwróciła i to wspólna waluta zaczęła zwiększać swoją wartość, kończąc dzień powyżej kursu otwarcia. Dzisiaj rano EURUSD kwotowany jest na poziomie ok. 1,1730.

Stosunkowo dużą zmienność obserwowaliśmy na USDPLN. Złoty przez pierwszą część dnia tracił do dolara, podczas gdy zaraz po ukazani się danych, gwałtownie zaczął odrabiać straty. Finalnie dzień zakończył na tym samym poziomie, czyli w okolicach 3,6675. Obecnie kurs nieznacznie wzrasta, plasując się powyżej 3,67. Sytuacja na EURPLN wpisuje się w trwający od połowy maja trend wzrostowy. Po przełamaniu oporu na poziomie 4,30, stał się on obecnie wsparciem. W środę co prawda zeszliśmy poniżej tego poziomu, jednak kurs szybko wykonał ruch powrotny. Obecnie wynosi on 4,3090. Od kilku dni z kolei obserwujemy spadki na GBPPLN. Obecnie kurs wynosi 4,81 i jest zdecydowanie niżej od szczytów z końca września. Niżej niż pod koniec września jest również frank szwajcarski – obecny kurs CHFPLN wynosi 3,75 i wpisuje się w trend spadkowy, trwający od grudnia 2016.

W tym tygodniu czekają nas m.in. odczyty inflacji CPI. Poznamy aktualne dane m.in. z Czech, Węgier, Rumunii, Hiszpanii, Norwegii oraz Szwecji. Nie zabraknie też wyników z Polski oraz USA. Oprócz tego czeka nas aktualizacja informacji o produkcji przemysłowej (Czechy, Niemcy, Węgry, Słowacja, Wielka Brytania…). Z racji dnia wolnego w Japonii oraz Kanadzie, w dniu dzisiejszym ilość informacji rynkowych będzie nieco mniejsza.

 

Udostępnij post